Fot. Jan Rozmarynowski/naszosie.pl

Pojawiają się pierwsze oddolne koncepcje rewitalizacji zabytkowego toru kolarskiego „Nowe Dynasy” w Warszawie.

Pod koniec 2018 roku niszczejący od lat tor kolarski dawnego KS „Orzeł” znajdujący się w Warszawie przy ul. Podskarbińskiej 11, został wpisany do gminnej ewidencji zabytków. Po wieloletnim sporze sądowym o prawa do terenu pojawiła się szansa na zrealizowanie nowej wizji zagospodarowania tego miejsca. Pod wnioskiem o przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej sprawie podpisało się ponad 1,4 tys. mieszkańców.

Jednak podawany przez Urząd Dzielnicy Praga-Południe termin konsultacji był wielokrotnie przesuwany – najpierw na wrzesień, później „po wyborach”, a ostatecznie zapowiadano, że „do końca roku”. 2019 jednak minął, a mieszkańcy nie dostali okazji do zabrania głosu. Ponadto, okazało się, że urzędnicy wystąpili o usunięcie toru z gminnej ewidencji zabytków. Na całe szczęście wniosek ten został odrzucony przez konserwatora. W przeciwnym razie być może nie byłoby już o czym rozmawiać, bo teren zostałby przeznaczony na inne cele.

Dlatego nie czekając na oficjalne postępowanie, członkowie inicjatywy Nowe Dynasy, zrzeszającej miłośników kolarstwa, zabytków, a także aktywnych mieszkańców Pragi-Południe, starają się o uratowanie welodromu. Na początku stycznia opublikowana została wstępna wizja Parku Nowe Dynasy, na podstawie której członkowie inicjatywy chcą rozpocząć dialog z mieszkańcami, wsłuchując się w ich potrzeby i pomysły.

Wszyscy oczywiście zdają sobie sprawę z faktu, że betonowe tory kolarskie nie służą już na ogół jako areny profesjonalnych wyścigów. Ale polska kadra trenerska zawsze powtarzała, że „tor jest akademią kolarstwa” – pozwala odkryć i kształtować nowe talenty. Zrozumiały to miasta takie jak Kijów, Helsinki, Londyn, Tallin, Barcelona i Casablanca, a także Wrocław i Szczecin, które zadbały o rewitalizację swoich dawnych welodromów, tak aby teraz najmłodsi mogli bezpiecznie opanowywać technikę jazdy na rowerze i po raz pierwszy spróbować sportowej rywalizacji. Wyprawa na tor w Pruszkowie w ciągu dnia jest dla wielu rodziców z dziećmi nieosiągalna, a jazda szosówką na stołecznych wylotówkach nie należy do najbezpieczniejszych.

Tor kolarski RKS Orzeł powstał dzięki zaangażowaniu mieszkańców Warszawy, działaczy społecznych i sportowych, którzy pamiętając jeszcze przedwojenne stołeczne cyklodromy, przez ponad 25 lat poszukiwali lokalizacji i finansowania dla nowego obiektu. Dlatego zdaniem inicjatywy Nowe Dynasy przestrzeń przy Podskarbińskiej musi nawiązywać do historii i silnych tradycji kolarskich, a jednocześnie być miejscem wielofunkcyjnym i ogólnodostępnym dla wszystkich mieszkańców.

– Kierując się kryteriami wielofunkcyjności i zieleni, mając na uwadze rozbudowę najbliższego otoczenia i napływ nowych mieszkańców pozwoliliśmy sobie zaproponować wizję parku miejskiego z zachowaniem welodromu i poszanowaniem tradycji rowerowych tej okolicy

– mówi Stefan Gardawski, jeden z autorów.

– To poglądowa, przykładowa, niezamknięta i nieostateczna wizualizacja Parku Nowe Dynasy – punkt wyjścia do dalszej rozmowy o potencjale tego terenu, obiektów sportowych i ich użyteczności dla mieszkańców.

Wirtualny spacer

Z uwagi na rosnące wkoło nowe osiedla mieszkaniowe Nowe Dynasy postulują, by przestrzeń była ogólnodostępna i pełna zieleni. Główne wejście na teren parku znajdowałoby się przy budynku klubowym – zabytkowej hali sportowej autorstwa architekta Macieja Nowickiego (9). To dobre miejsce na lokalne centrum spotkań dla mieszkańców, gdzie mogliby napić się kawy, spotkać ze znajomymi, wziąć udział pokazie filmowym lub warsztatach sąsiedzkich. Położony obok plac zabaw (8) przyciągałby ich dzieci i wnuki. Drewniany podest znajdujący się z drugiej strony hali (1) latem mógłby być przeznaczony na wydarzenia kulturalne, a zimą w tym miejscu mogłoby zostać urządzone niewielkie lodowisko (4). Idąc wzdłuż szpaleru drzew docieramy do siłowni plenerowej (5) oraz niezwykle ostatnio popularnej formy toru – pumptracku (3), gdzie młodzież może ćwiczyć równowagę, refleks i koordynację ruchową. Na nasypie wirażu przewidziano amatorską ściankę wspinaczkową (2) (dla mniej odważnych, dzięki swej artystycznej formie, pełniącą funkcję ścianki do zdjęć).

 

Tor KS „Orzeł” został wyposażony przez projektanta Janusza Kalbarczyka w przejście prowadzące pod trybunami. Jest to rozwiązanie niezwykle cenne z punktu widzenia wielofunkcyjności obiektu, gdyż umożliwia bezpieczne wejście na śródtorze podczas treningu kolarzy. Ta ogromna przestrzeń pozwala na różnorodne zastosowania, jednak wizja Nowych Dynasów jest tu celowo minimalistyczna i przewiduje po prostu polanę rekreacyjno-piknikową (7). – Pozostawiamy tu miejsce dla kreatywności mieszkańców, nie chcemy na razie sugerować konkretnych rozwiązań – wyjaśnia Gardawski. Dla kibiców śledzących zmagania kolarzy przewidziano dodatkowo centralnie umieszczony drewniany pomost (6).

Od pewnego czasu w sezonie „spod Orła” ruszają szosowe pojazdówki po klasycznych podwarszawskich trasach, na których zawodnicy dawnego klubu trenowali odjazdy, wachlarze i sprinty. Prosto z ulicy, przecinając trybuny, na tor prowadzi rampa. Wizja Parku Nowe Dynasy przewiduje jej zachowanie, więc – kto wie – może dzisiejsze ustawki mogłyby kończyć się rundą na welodromie, jak na klasyku Paryż-Roubaix?

Ciśnijmy o tor

Jak pokazuje historia, aby taka lub podobna wizja miała szansę realizacji, potrzebne jest ciągłe zaangażowanie wszystkich zainteresowanych rozwojem kolarstwa oraz zachowaniem jego historycznego dziedzictwa. – Nowe Dynasy to projekt otwarty na pomysły i udział nowych osób – mówią przedstawiciele inicjatywy.

Obecnie zapowiadany termin konsultacji w sprawie przyszłości „Orła” to kwiecień tego roku. Ich wynik z pewnością będzie kluczowy dla przyszłości obiektu. Dlatego inicjatywa Nowe Dynasy już planuje kolejne akcje chcąc zachęcić mieszkańców, aby jak najliczniej wzięli w nich udział. Nawet jeśli nie mieszkają na Pradze-Południe, to ich opinia również ma znaczenie, bo obiekt mógłby służyć wszystkim warszawiakom.

Wystawa o „Orle” pojawiła się już na MŚ w Pruszkowie, targach Bike Expo i w lokalnym centrum społecznym. Do budżetu partycypacyjnego zgłoszony został projekt „Z toru na tor” zakładający zrealizowanie wyjazdów na zajęcia torowe do Pruszkowa dla dzieciaków z Pragi-Południe. Latem w Muzeum Pragi uruchomiona zostanie wystawa historii mówionej, gdzie będzie można posłuchać wspomnień byłych kolarzy i osób związanych z torem na Podskarbińskiej.


Inicjatywa Nowe Dynasy – kim jesteśmy?

Jesteśmy ruchem społecznym, który skupia mieszkańców Pragi-Południe zaangażowanych w jej rozwój, miłośników kolarstwa oraz wiele osób, którym nie są obojętne sportowe tradycje dzielnicy, dalsze losy welodromu oraz zabytkowego budynku klubowego.

Cel

Celem Inicjatywy Nowe Dynasy jest rewitalizacja i przywrócenie nieczynnego welodromu (dawnego toru kolarskiego Klubu Sportowego „Orzeł” przy ul. Podskarbińskiej) na styku warszawskich Kamionka i Grochowa oraz nadanie mu nowej formuły otwartego dla mieszkańców, wielofunkcyjnego centrum miejskiego o charakterze rekreacyjno-sportowym i kulturalnym. Naszym zamiarem jest ożywienie zapomnianego miejsca, nawiązanie do jego historii  i silnych tradycji kolarskich w kontekście rozwijającej się kultury rowerowej.

Chcemy by Park Nowe Dynasy zaistniał w świadomości warszawiaków jako synonim kultury rowerowej (podobnie jak Służewiec od 80. lat kojarzony z wyścigami konnymi czy Stegny z torem łyżwiarskim). Proponujemy oddolny i transparentny proces decyzyjny w postaci ogólnowarszawskich konsultacji społecznych jako punkt wyjścia dla decyzji o zagospodarowaniu tego terenu.

Do naszych głównych postulatów należą: reaktywacja zabytkowych: 333-metrowego welodromu i budynku klubowego (autorstwa znanego architekta Macieja Nowickiego) oraz otaczającej je zieleni w formule otwartego, wielofunkcyjnego centrum miejskiego – parku rowerowego, sprzyjającego rekreacji. Chcielibyśmy by w tym miejscu powstała zielona przestrzeń publiczna nastawiona nie tylko na wyczyny sportowe, lecz także na spędzanie wolnego czasu.