fot. Wooning Zesdaagse

Na początku 2020 roku w Rotterdamie odbyła się sześciodniówka Wooning Zesdaagse. Wygrali Wim Stroetinga i Yoeri Havik, a Wojciech Pszczolarski i Daniel Staniszewski zajęli 10. miejsce. W rywalizacji sprinterskiej Mateusz Rudyk w duecie z Tomasem Babkiem był drugi.

Po pierwszym dniu liderami byli Iljo Keisse i Niki Terpstra. W wyrównanej walce o zwycięstwo liczyli się także Theo Reinhardt/Roger Kluge, Wim Stroetinga/Yoeri Havik, Jan Willem van Schip/Moreno de Pauw, Robbe Ghys/Kenny de Ketele, Maximilian Beyer/Sebastian Mora i Jasper de Buyst/Tosh van der Sande. Po 32 konkurencjach Stroetinga i Havik zajmowali 6. miejsce, ale w kolejnym madisonie nadrobili okrążenie razem z Ghysem/de Ketele i wyszli na prowadzenie. Do ostatniego dnia Holendrzy przystępowali jednak już ze stratą rundy do Belgów oraz Reinhardta/Kluge. Ważne okrążenie Stroetinga i Havik nadrobili w pierwszym madisonie ostatniego dnia. Szansę na zwycięstwo z powodu choroby Theo Reinhardta stracili mistrzowie świata. Najgroźniejszymi rywalami Stroetingi i Havika byli Jan Willem van Schip i Moreno de Pauw. Holenderski duet w finałowym madisonie nadrobił okrążenie nad rywalami i przypieczętował zwycięstwo. Van Schip i De Pauw oraz De Ketele i Ghys uzupełnili podium.

Daniel Staniszewski i Wojciech Pszczolarski zajęli 10. miejsce ze stratą 7 okrążeń. Polacy rozpoczęli sześciodniówkę od 6. miejsca w pierwszym madisonie, ale na koniec pierwszego dnia spadli na 10. pozycję. Drugiego dnia polski duet uzyskał trzeci czas w wyścigu na 200 metrów na czas. Polacy powtórzyli ten wynik piątego dnia zawodów.

W sprincie wystartowały trzy duety: Mateusz Rudyk/Tomas Babek, Jeffrey Hoogland/Roy van den Berg i Harrie Lavreysen/Sam Ligtlee. Polak świetnie rozpoczął sześciodniówkę od zwycięstwa w keirinie. Pierwszego dnia razem z Babkiem wygrał także sprint drużynowy. Polak i Czech triumfowali w tej konkurencji także drugiego, czwartego, piątego i szóstego dnia zawodów. Rudyk raz okazał się także najlepszy w sprincie. W klasyfikacji łącznej polsko-czeski duet zajął 2. miejsce z dorobkiem 124 punktów i stratą 8 oczek do Hooglanda i van der Berga. Dla Polaka była to także świetna okazja na sprawdzenie się w rywalizacji z najlepszymi sprinterami świata, do których Mateusz Rudyk także należy.

Filip Prokopyszyn i Yentl Ruijmgaard stworzyli duet w Talents Cup. W pierwszym madisonie Polak i Holender zajęli 2. pozycję. Drugiego dnia uplasowali się lokatę niżej. Trzecie miejsce zajęli także trzeciego dnia. Tego samego wieczoru Prokopyszyn zajął 2. miejsce w wyścigu eliminacyjnym. Kolejnego dnia polski kolarz wygrał tę konkurencję oraz był 3. w madisonie i scratchu w parze z Ruijmgaardem.

PEŁNE WYNIKI SZEŚCIODNIÓWKI