Drużynowy na dochodzenie

Fot. Szymon Gruchalski

Wyścig drużynowy na dochodzenie jest pasjonującą konkurencją, w której bój między sobą toczą dwa czteroosobowe zespoły. Startują one z przeciwległych stron toru. Rywalizacja odbywa się na dystansie czterech kilometrów.

Czas i pozycję ekipy wyznacza moment przekroczenia „kreski” przez trzeciego zawodnika. Oznacza to, że do mety muszą dojechać trzy osoby z danego teamu. Przed zmaganiami przeprowadza się serię kwalifikacyjną w celu wyłonienia z reguły ośmiu najlepszych „trójek”. W przypadku doścignięcia drużyny w biegu finałowym, zawody są rozstrzygnięte na korzyść zespołu doganiającego. Na „kreskach” podczas tej konkurencji powinny być zamontowane taśmy elektronicznego pomiaru czasu, mające na celu zarejestrowanie najazdu przedniego koła trzeciego kolarza każdej ekipy.

Zawody rozpoczynają się, gdy sportowcy ustawią się na linii startu jeden obok drugiego. Co ważne, odległość między nimi musi wynosić metr. Cyklista rozprowadzający stojący najbliżej czarnej linii rusza z bloku startowego. Jego obowiązkiem jest prowadzić do pierwszej zmiany.

Sędzia zatrzymuje wyścig w przypadku falstartu przeważnie podwójnym strzałem z pistoletu. Drużyna, która popełni dwa takie wykroczenia zostaje wyeliminowana (w kwalifikacjach) lub pokonana (w biegach finałowych). Istotna jest również czerwona flaga, którą stosuje się, aby uniknąć kolizji i przeszkadzania drużynie przeciwnej w uzyskaniu dobrego wyniku. Arbiter przy jej pomocy sygnalizuje doganianemu zespołowi, iż nie może dokonywać zmian i musi jechać przy wewnętrznej krawędzi toru, do momentu, gdy zostanie wyprzedzony.

W razie wypadku na pierwszym półokrążeniu wyścig jest zatrzymywany i powtarzany. Jeśli ekipa zaliczy kolejny wypadek w powtórzonym starcie, będzie wyeliminowana.

U kobiet rekord świata w tej konkurencji wynosi 4:10, zaś najlepszy „męski” wyczyn to około 3:48. Daje to średnią prędkość ponad 56 km/h. Ta konkurencja jest ciekawa, bo liczy się moc i zgranie całej drużyny. Trzeba wychodzić na zmianę z wyczuciem, ale również dobrze z niej schodzić, aby później złapać koło.

Video:

Opracowali: Maciej Mikołajczyk i Monika Graczewska