Kilkukrotna mistrzyni olimpijska Laura Kenny (Wielka Brytania) w rozmowie z tygodnikiem „Cycling Weekly” podsumowała nie do końca udany występ swojego kraju w torowych mistrzostwach świata, które odbyły się w Pruszkowie. 

Brytyjczycy zdołali zdobyć w „polskich” mistrzostwach tylko jedno złoto – zrobiła to Elinor Barker w scratchu. Tymczasem Laura Kenny, mimo wysokiej formy tuż przed zawodami, podczas nich z niewiadomych powodów straciła ją i w związku z tym wycofała się z omnium.

To jest jedna z tych najbardziej frustrujących rzeczy, której przyczyny nigdy nie poznam. [Lekarze] myśleli, że to wirus, ale tak naprawdę nigdy się tego nie dowiem. W tygodniu poprzedzającym mistrzostwa podczas treningów miała miejsce zupełnie inna sytuacja. Mogłam zrobić o wiele więcej, dlatego tym bardziej jest to rozczarowujące, ponieważ byłam dobrze przygotowana, a zostałam z niczym

– powiedziała Laura Kenny.

Nie był to jednak jedyny kłopot i osłabienie Brytyjczyków. Katie Archibald musiała wycofać się z wyścigu madison, ponieważ dzień wcześniej w jednej z kraks doznała wstrząśnienia mózgu. W sumie kolarze znad Tamizy zdobyli w Polsce cztery medale.

Nie sądzę, że możemy być zadowoleni, bo wówczas w przyszłości nie osiągniemy dobrego rezultatu. Myślę, że od tego momentu musimy podążać razem jako drużyna, i nie mam tutaj na myśli składów damskich i męskich, drużynowych czy indywidualnych, tylko całą reprezentację Wielkiej Brytanii

– nawołuje Laura Kenny.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Brytyjczycy zaliczyli nieudany występ przed igrzyskami olimpijskimi. Z mistrzostw świata w 2015 roku nie przywieźli żadnych krążków, a mimo to w Rio de Janeiro błyszczeli. Dość wymienić złotą drużynę Bradleya Wigginsa i spółki w wyścigu drużynowym na dochodzenie.

W dniach 22-24 marca Laurę Kenny będzie można zobaczyć podczas inauguracyjnej sześciodniówki w Manchesterze.

Nie mogę się już doczekać tej atmosfery. Kiedy byłam w ciąży z Albie oglądałam w telewizji Six Day London i myślałam sobie, że są to zawody, w których chciałabym wziąć udział. Startujemy w Pucharach Świata i mistrzostwach świata, ale podczas tego nowego wydarzenia nie mogłoby mnie zabraknąć. Byłam prawie zazdrosna, że wszyscy mieli okazję ścigać się w sześciodniówkach, a ja jeszcze nie

– zakończyła Laura Kenny.

Bilety na pierwszą sześciodniówkę w historii w Manchesterze wciąż są do nabycia.

Poprzedni artykułPruszków 2019: 700 rowerów, 2000 kół – statystyki MŚ w kolarstwie torowym
Następny artykułZe śródtorza – podsumowanie MŚ w kolarstwie torowym w Pruszkowie
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.