fot. Kit Karzen / Zipp

Ashton Lambie pobił rekord świata w wyścigu na 4 kilometry i uzyskał czas 3:59,930. Został tym samym pierwszym człowiekiem w historii, któremu udało się złamać barierę 4 minut na 4 kilometry.

Od kilku sezonów Amerykanin Ashton Lambie i Włoch Filippo Ganna ustanawiają nowe rekordy świata w indywidualnym wyścigu na dochodzenie. Do dziś rekordzistą był Włoch, który na mistrzostwach świata w Berlinie uzyskał czas 4:01,934, co pozwoliło marzyć kolarzom o zejściu poniżej 4 minut.

Takiego wyzwania podjął się Ashton Lambie, który zamierzał dokonać tego na welodromie w meksykańskim Aguascalientes – to tam w 2019 roku rekord świata w jeździe godzinnej ustanowił Victor Campenaerts (55,089 km). Amerykanin w ostatnim czasie skupił się na przygotowaniach do próby pobicia rekordu. Wybrał on przełożenie 64×15, co miało umożliwić mu osiągnięcie celu.

Umożliwiło. Amerykanin pokonał 4 kilometry w czasie 3:59,930 (jak podaje @ZippSpeed na Instagramie), bijąc tym samym rekord globu i łamiąc, wydawałoby się nieosiągalną, barierę 4 minut.