fot. Cycling New Zealand

Reprezentant Nowej Zelandii w kolarstwie torowym Dylan Kennett godzinę przed wyjściem na lotnisko dowiedział się, że nie może wystartować w Pruszkowie, ponieważ nie wziął udziału w ani jednych zawodach Pucharu Świata 2018/2019. 

Jestem sfrustrowany złą wiadomością, którą otrzymałem dziś rano (godzinę przed wyjściem na lotnisko, by lecieć do Polski), że nie jestem uprawniony do startu w mistrzostwach świata w kolarstwie torowym 2019, ponieważ nie startowałem w tym sezonie w Pucharze Świata. Od listopada zmagałem się z bardzo bolesną kontuzją kolana i wreszcie udało mi się otrzymać powołanie, dlatego tym bardziej to boli

– napisał Kennett na Facebooku.

Nowozelandzka federacja kolarska zwróciła się do Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), aby ta zastosowała dyspensę wobec Dylana Kennetta, lecz odmówiono dopuszczenia Kennetta do startu.

Zrobiliśmy wszystko, aby zabrać ze sobą Dylana, ale UCI odrzuciła tę prośbę opierającą się na wyjątkowym przypadku. Decyzja Unii jest ostateczna

– powiedział gazecie „New Zealand Herald” Jacques Landry z Cycling New Zealand.

Dylan Kennett był w składzie drużyny w wyścigu na dochodzenie, który w 2015 roku zdobył mistrzostwo świata.

Poprzedni artykułMateusz Rudyk dla Natorze.pl: „Na pewno będą to wyjątkowe mistrzostwa” [wywiad]
Następny artykułPruszków 2019: Mora Vedri i Torres liderami hiszpańskiej kadry
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.