Mogły być dwa medale dla naszych reprezentantów na mistrzostwach świata w Glasgow, ale niestety Polacy nadal nie otworzyli dorobku medalowego. Siostrom Pikulik w szaleńczym madisonie do trzeciego miejsca zabrakło punktu. Mateusz Rudyk przegrał półfinał i wyścig o brąz w sprincie.
Dla polskich kibiców najciekawiej zapowiadało się dokończenie rywalizacji sprinterskiej. W poprzednich dniach Mateusz Rudyk awansował do czołowej czwórki. W poniedziałek, w półfinale zmierzył się z Nicholasem Paulem. Reprezentant Trynidadu i Tobago dwukrotnie okazał się wyraźnie lepszy. W drugim starciu Harrie Lavreysen dwukrotnie pokonał Jacka Carlina. Tym samym właśnie z Brytyjczykiem Rudyk walczył w sesji wieczornej o brązowy medal.
Niestety, Mateusz Rudyk po raz trzeci w karierze zajął czwarte miejsce na mistrzostwach. W pierwszym wyścigu z Carlinem Polak przegrał wyraźnie, ale w drugiej rywalizacji różnica była niewielka. Rudyk w poniedziałek nie zdołał wygrać żadnego z czterech biegów i zakończył zmagania poza podium. W finale Harrie Lavreysen wygrał 2:0 z Nicholasem Paulem i jest niepokonany od 2019 roku.
Wyniki – sprint mężczyzn – półfinały
Wyniki – sprint mężczyzn – finały
Bardzo szybko ze zmaganiami pożegnały się nasze sprinterki. Paulina Petri w kwalifikacjach pokonała 200 metrów w czasie 11,258 i odpadła już z rywalizacji. Nikola Sibiak była 25. (10,988). Najszybsza okazała się Emma Finucane (10,234). W 1/16 finału Sibiak przegrała o pół sekundy z Kanadyjką Lauriane Genest.
Wyniki – sprint kobiet – eliminacje
Wyniki – sprint kobiet – 1/16 finału
W finale madisona wystartowały Daria i Wiktoria Pikulik. Polki dobrze rozpoczęły wyścig od zdobycia trzech punktów. Siostry Pikulik wygrały siódmy z dwunastu sprintów, a później także powiększały swój dorobek. Na 30 rund przed metą nasze reprezentantki były trzecie za Brytyjkami i Australijkami. Jedna z zawodniczek z Antypodów uczestniczyła w kraksie. Po innym z upadków wyścig został przerwany niespodziewanie tylko na dwa okrążenia przed końcem. Po wznowieniu do finiszu pozostało dziewięć rund, a Polki nadal utrzymywały miejsce na podium. Decydująca okazała się ostatnia premia, a której Daria Pikulik finiszowała na trzeciej pozycji. Wygrały Francuzki, które wyprzedziły Polki o jeden punkt i awansowały na podium. Triumfowały Brytyjki o trzy oczka przed Australijkami. W sytuacji, kiedy wyścig został bardzo późno przerwany, nasze zawodniczki miałyby zapewne medal. Do historycznego podium w madisonie kobiet zabrakło tak niewiele.
Publiczność zgromadzona na trybunach welodromu Sira Chrisa Hoya mogła świętować zwycięstwo swojego reprezentanta w wyścigu eliminacyjnym. Ethan Vernon mimo upadku triumfował w rywalizacji, a w decydującej eliminacji pokonał Kanadyjczyka Dylana Bibicia. Brąz wywalczył Elia Viviani. Kacper Majewski odpadł już jako czwarty, plasując się na 21. pozycji.