fot. UCI

Laurence Pithie na mistrzostwach świata juniorów we Frankfurcie nad Odrą zdobył dwa złote medale. Nowozelandczyk triumfował w omnium oraz w madisonie (z Kiaanem Wattsem). Przed młodym kolarzem kariera na torze i na szosie.

Gratuluję zdobycia złotych medali na mistrzostwach świata. Spodziewałeś się, że możesz wywalczyć dwa złote krążki?

Miałem duże aspiracje przed mistrzostwami świata. Nie wiedziałem jednak, jak będzie wyglądać rywalizacja z innymi kolarzami. To był mój pierwszy rok w tej kategorii wiekowej i na tym poziomie.

Omnium składa się z 4 konkurencji. Trzeba dobrze pojechać we wszystkich wyścigach dnia. Co sądzisz o omnium na mistrzostwach świata?

Myślę, że omnium jest świetną konkurencją, która pokazuje, kto jest naprawdę najlepszy. To cały dzień zawodów z kilkoma przerwami. Dlatego kluczem jest wytrzymałość.

W madisonie razem z Kiaanem Wattsem jechaliście aktywnie i zdobyliście wiele punktów. Zwycięstwo było zasłużone.

Madison jest bardzo trudnym wyścigiem. Graliśmy swoje karty i robiliśmy dobre zmiany przez większość wyścigu, poza momentem, kiedy Kanadyjczyk nam przeszkodził. Staraliśmy się utrzymać w czołówce wyścigu.

W madisonie ważne jest przekazywanie zmian. Potrzebowaliście dużo czasu na naukę techniki?

Dużo czasu zajęło mi nauczenie się jazdy, będąc poza wyścigiem, kiedy odpoczywam. Zawsze dokonywaliśmy zmian we właściwym czasie, ale od kiedy nauczyłem się jeździć, gdy nie jestem na zmianie, możemy robić to skutecznie na każdym torze.

W przyszłości nadal chciałbyś być kolarzem torowym i szosowym? Czy myślisz, że połączenie dwóch specjalności jest dobrym pomysłem?

Myślę o przejściu w przyszłości na szosę i dołączeniu do zespołu World Touru. Jednak mam jeszcze kilka lat na torze przed sobą. Zrobię to, co będzie potrzeba.

Jeździsz także na rowerze górskim.

Rozpocząłem od jazdy na szosie. Potem przeszedłem na tor. Dopiero później zostałem kolarzem górskim.

Jak dużo czasu spędzasz na treningi na szosie, a ile na torze?

Koncentruje się na torze tylko przed zawodami torowymi. Ogólnie wszystkie treningi robię na szosie albo na rowerze stacjonarnym.

Masz dobre wyniki na szosie. Marzysz o byciu w World Tourze?

Tak. Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, że będę jeździć w jednej z grup World Touru. Chciałbym skupić się na klasykach.

Myślisz o swojej przyszłości? Twoim celem są igrzyska olimpijskie?

Moim marzeniem zawsze będzie start na igrzyskach olimpijskich. To mój wielki cel na przyszłość.

Dziękuję za wywiad.

Dziękuję.

Wywiad przeprowadził Kamil Karczmarek

Poprzedni artykułDamian Sławek tylko za Elią Vivianim w Brnie
Następny artykułWielkie ściganie wraca do Pruszkowa – zapowiedź Orlen Grand Prix Poland 2019
Kamil Karczmarek
Dziennikarz z zamiłowania. Interesuje się wieloma dyscyplinami sportu. Od kolarstwa szosowego, po BMX, do saneczkarstwa, snowboardu i bobslei. Student turystyki historycznej.