fot. PZKol

Mateusz Miłek, Maciej Bielecki i Patryk Rajkowski zdobyli brązowy medal w sprincie drużynowym podczas pierwszego dnia ostatniej rundy Pucharu Świata w Hongkongu. W decydującej rozgrywce biało-czerwoni pokonali Trynidad i Tobago, który w pierwszej rundzie wyeliminował Rosjan. 

Pierwszego dnia rywalizacji w szóstej i zarazem ostatniej rundzie Pucharu Światu w kolarstwie torowym 2018/19 tradycyjnie już rozegrano konkurencje drużynowe pań i panów – sprinty i wyścigi na dochodzenie. Oto, jak to wszystko przebiegało.

Sprint drużynowy kobiet

W sprincie drużynowym kobiet rozochoceni polscy kibice spoglądali na brązowe medalistki z Nowej Zelandii – Marlenę Karwacką i Urszulę Łoś. W kwalifikacjach Polki zajęły szóste miejsce z czasem 33,909 i oczywiście zakwalifikowały się do pierwszej rundy. Zwyciężyły Chinki Yufang Guo i Tianshi Zhong – czas 33,377.

Wyniki kwalifikacji tutaj.

Niestety Łoś i Karwacka trafiły w pierwszej rundzie na mocne rywalki z Ukrainy – Liubov Basovą i Olenę Starikovą. Do awansu do strefy medalowej zabrakło niewiele, ale jednak. Czas Polek to 33,572, zaś zwycięskich Ukrainek 33,394.

Do walki o brąz przeszły Litwinki i Niemki, zaś o złoto powalczyły Ukrainki i Chinki.

Wyniki pierwszej rundy tutaj.

Ciekawa sytuacja miała miejsce w wyścigu o brąz pomiędzy Litwinkami a Niemkami, ponieważ w momencie przekroczenia linii mety pierwszy pomiar czasu wskazał remis! Jednak po dokonaniu dokładniejszego pomiaru okazało się, że szybsze o osiem tysięcznych sekundy były sąsiadki zza naszej wschodniej granicy.

Ciężar bycia faworytkami spokojnie uniosły Chinki, które pokonały Ukrainki. Ich czas to 32,934.

Wyniki finałów tutaj.

Wyścig drużynowy na dochodzenie kobiet

Wyniki kwalifikacji tutaj.

Wyniki pierwszej rundy tutaj.

W wyścigu o brązowy medal zmierzyły się Nowozelandki z Francuzkami i gospodynie poprzedniej rundy PŚ pewnie zwyciężyły, uzyskując czas 4:21:331. Francuski były o ponad pięć sekund wolniejsze.

Złoty medal po raz pierwszy w tym sezonie PŚ zdobyły Włoszki w składzie: Elisa Balsamo, Letizia Paternoster, Martina Alzini oraz Marta Cavalli. Ich czas to 4:17:833. Włoszki były lepsze od Niemek, mimo że w decydującej fazie wyścigu walczyły w trójkę.

Wyniki finałów tutaj.

Sprint drużynowy mężczyzn 

W sprincie drużynowym mężczyzn wystartowali Mateusz Miłek, Maciej Bielecki i Patryk Rajkowski. W kwalifikacjach Polacy zajęli czwarte miejsce z czasem 44,553, co oznaczało stratę do zwycięskich Australijczyków – Matthew Richardsona, Thomasa Clarke’a i Jamesa Bristera +0,210.

Wyniki kwalifikacji tutaj.

W pierwszej rundzie Polacy zmierzyli się z Czechami już w pierwszym biegu. Uzyskany czas 44,138 dał Miłkowi, Bieleckiemu i Rajkowskiemu awans do finału B, czyli mieli okazję powalczyć o brązowy medal.

Niespodzianką z pewnością jest porażka Rosjan w drugim biegu, którzy ulegli Trynidadowi i Tobago, choć kolarze z tego afrykańskiego kraju uzyskali czas gorszy od Polaków – 44,273.

Z trzeciego biegu awansowali Japończycy, a z ostatniego, czwartego Australijczycy.

Wyniki pierwszej rundy tutaj.

Polacy w rywalizacji z Trynidadem i Tobago pokazali się znakomitej strony – mimo niewielkiej starty na początku wyścigu, rozkręcili się, a Patryk Rajkowski znakomicie to wszystko wykończył. Czas, dzięki któremu biało-czerwoni powiesili na szyi brązowe medale to 44,202.

Tymczasem statusowi faworytów sprostali Australijczycy, którzy byli szybsi od Japończyków. Richardson, Clarke i Brister wykręcili rezultat 43,815.

Wyniki finałów tutaj.

Wyścig drużynowy na dochodzenie mężczyzn

W poprzedniej, piątej rundzie Pucharu Świata w Nowozelandzkim Cambridge Polacy nie wystawili składu w wyścigu drużynowym na dochodzenie, ale zrobili to już w Hongkongu. Na starcie stanęli: Szymon Krawczyk, Adrian Kaiser, Mateusz Rudyk i Adrian Tekliński. W kwalifikacjach Polacy uzyskali czas 4:02:428, który dał im dziewiątą lokatę. Wygrali Włosi (Liam Bertazzo, Francesco Lamon, Filippo Ganna, Michele Scartezzini) z czasem 3:57:660.

Wyniki kwalifikacji tutaj.

Wyniki pierwszej rundy tutaj.

W wyścigu o brązowy medal lepsi okazali się Australijczycy z czasem 3:57:423, którzy pokonali Francuzów. Oba składy ukończyły wyścig w trzyosobowych składach.

Tymczasem w wyścigu o złoty medal zdecydowani szybsi byli Włosi, u których w składzie jechało aż trzech mistrzów Europy. Amerykanie już w połowie wyścigu zostali we trójkę, w związku z tym Bertazzo, Lamon, Ganna i Plebani wygrali z dużą przewagą – czas 3:53:478.

Wyniki finałów tutaj.

Poprzedni artykułSix Day Berlin 2019 – dzień 1.: Pszczolarski/Staniszewski na czwartym miejscu
Następny artykułSix Day Berlin 2019 – dzień 2.: Pszczolarski/Staniszewski spadli na 7. miejsce
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.