fot. Six Day

Polska para biorąca udział w sześciodniówce w Berlinie Wojciech Pszczolarski/Daniel Staniszewski spadła po drugim dniu rywalizacji z czwartego na siódme miejsce i zanotowała stratę okrążenia. Prowadzą Marc Hester i Jesper Morkov. 

Najlepszy wynik, jaki w drugim dniu sześciodniówki w Berlinie zanotowali Polacy jest drugie miejsce Daniela Staniszewskiego w trzecim (czyli pierwszym tego dnia) biegu za derną. W konkurencji tej najlepszy był Brytyjczyk Andy Tennant.

W pierwszym, 30-minutowym madisonie Polacy zajęli piąte miejsce bez straty okrążenia. Zwyciężyli Andreas Graf i Andreas Muller.

W wyścigu eliminacyjnym Pszczolarski i Staniszewski odpadli jako szósta para. Dość szybko, bo już jako ósma para, z toru musieli zjechać także mistrzowie świata Theo Reinhardt i Roger Kluge. O zwycięstwo powalczyli natomiast Jules Hesters i Melvin Van Zijl z Wimem Stroetingą i Robbe Ghysem. Znakomitym finiszem po rozpędzeniu się w górnej części toru popisał się Ghys.

W wyścigu punktowym, zgodnie z zasadą, że ten, kto nie jedzie danego dnia za derną, startuje w tej konkurencji, wystartował Wojciech Pszczolarski, który zajął dwunaste miejsce, nie zdobywając żadnych punktów.

Fakt, że jako ósmy odpadł z wyścigu eliminacyjnego Roger Kluge nie przeszkodziło mu wygrać wyścigu za derną. Drugi był zwycięzca wyścigu punktowego w czwartek – Achim Burkart, a trzeci Robbe Ghys.

W kończącym piątkowy wieczór 45-minutowym madisonie, podobnie jak pierwszego dnia, działo się wiele – do tego stopnia, że zmieniła się klasyfikacja generalna. Na trzecie miejsce spadli dotychczasowi liderzy – Theo Reinhardt i Roger Kluge, zaś prowadzenie objęli Marc Hester i Jesper Morkov. Niestety w dół w tej klasyfikacji przesunęli się również Polacy – na siódme miejsce. Co ciekawe, straty okrążenia nie mają już tylko dwie pierwsze pary.

Tymczasem na czele sprinterów nadal znajduje się Maximilian Levy z dorobkiem 98 punktów. Mocny w pierwszym dniu Nikita Shurshin spadł na czwarte miejsce, a na drugie awansował Dennis Dmitriev.

Warto również odnotować, że na torze w Berlinie ściga się osamotniony Czech Daniel Babor, którego partner Ludek Lichnovsky źle się czuje i jak dotychczas nie pojawił się na torze.

Klasyfikacja generalna panów po drugim dniu:

1 Marc Hester (DEN) / Jesper Mørkøv (DEN) 0 161
2 Andreas Graf (AUT) / Andreas Müller (AUT) 0 130
3 Roger Kluge (GER) / Theo Reinhardt (GER) – 1 158
4 Wim Stroetinga (NED) / Robbe Ghys (BEL) – 1 153
5 Henning Bommel (GER) / Kersten Thiele (GER) – 1 137
6 Melvin van Zijl (NED) / Jules Hesters (BEL) – 1 129
7 Wojciech Pszczolarski (POL) / Daniel Staniszewski (POL) – 1 125
8 Moritz Augenstein (GER) / Sebastian Schmiedel (GER) – 4 134
9 Maximilian Beyer (GER) / Achim Burkart (GER) – 4 107
10 Chris Latham (GBR) / Andrew Tennant (GBR) – 5 91
11 Stephen Hall (AUS) / Josh Harrison (AUS) – 6 76
12 Nick Stöpler (NED) / Maikel Zijlaard (NED) – 6 70
13 Sebastian Lander (DEN) / Matias Malmberg (DEN) – 7 62
14 Denis Nekrasov (RUS) / Sergey Rostovtsev (RUS) – 9 62
15 Calvin Dik (GER) / Nils Weispfennig (GER) -12 57
16 Daniel Babor (CZE) / Ludek Lichnovsky (CZE) -19 12

 

W rywalizacji pań nadal prowadzi Dunka Trine Schmidt, która wraz z Julie Leth znakomicie rozegrała 20-kilometrowy wyścig madison. Dość powiedzieć, że na zakończenie tej konkurencji duet ten miał 70 punktów, a drugie Rosjanki Tamara Dronova i Mariia Averina uzbierały jedynie 17 oczek.

Pierwsza trójka klasyfikacji generalnej pań po drugim dniu:

  1. Trine Schmidt – 190 pkt
  2. Julie Leth – 182 pkt
  3. Pascale Jueland – 150 pkt
Poprzedni artykułPuchar Świata w Hongkongu – dzień 1.: Polscy sprinterzy z brązowym medalem!
Następny artykułPuchar Świata w Hongkongu – dzień 2.: Polacy bez medalu
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.