Pomimo że reprezentanci Wielkiej Brytanii zdobyli tylko cztery medale podczas mistrzostw świata w kolarstwie torowym w Pruszkowie, dyrektor British Cycling ds. sportowych Stephen Park nie popada w rozpacz i uspokaja, że do igrzysk olimpijskich w Tokio pozostało wystarczająco dużo czasu, by dopracować to, co teraz kuleje. 

W Pruszkowie jedyną złotą medalistką została Elinor Barker, który wygrała wyścig scratch. Ponadto tytuły wicemistrzowskie zdobyły męska i damska drużyna w wyścigu drużynowym na dochodzenie, zaś brąz w omnium wywalczył Ethan Hayter.

Takie rezultaty dały Brytyjczykom szóste miejsce w tabeli medalowej, w której zwyciężyli Holendrzy z jedenastoma krążkami, w tym sześcioma złotymi.

Jest zbyt wcześnie, aby spisywać Wielką Brytanię na straty. Medaliści z Rio po prostu stali się dojrzalsi i lepsi jako torowcy już tam, na miejscu. Do igrzysk w Tokio zostało siedemnaście miesięcy, więc nie popadamy w desperację czy coś podobnego

– powiedział Park BBC.

Dziennikarze z Wysp przypominają sytuację z poprzedzających igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro mistrzostw świata w Paryżu, kiedy to Brytyjczycy zajęli dziesiąte miejsce w zestawieniu medalowym, a z Brazylii wrócili z dwunastoma medalami.

Jest jasne, że mamy jeszcze pewne niedociągnięcia nie tylko u sprinterów, ale także u średniodystansowców

– dodał Stephen Park.

Od olimpijskiej rywalizacji w Pekinie w 2008 roku Brytyjczycy przyzwyczaili się do dominacji. W Azji zdobyli osiem złotych medali, następnie podczas domowych igrzysk w Londynie osiem, zaś ostatnio w Rio sześć.

Wydaje się, że w Tokio ich największymi rywalami będą Holendrzy i Australijczycy, którzy – jak pokazały mistrzostwa świata w Pruszkowie – czynią nieustanny progres sportowy i technologiczny.

Poprzedni artykułSześciodniówka w Hongkongu – 3. dzień: Łoś trzecia, Pszczolarski/Staniszewski na 9. miejscu
Następny artykułNie żyje amerykańska kolarka torowa Kelly Catlin
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.