fot. Alex Broadway/SWpix.com

Zakończyła się tegoroczna edycja UCI Torowej Ligi Mistrzów. Ostatniego dnia w Londynie oglądaliśmy wiele niesamowitych pojedynków, a w większości konkurencji walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej toczyła się do ostatnich wyścigów.

Richardson ponownie przełamuje Lavreysena

Finałowa runda UCI Torowej Ligi Mistrzów rozpoczęła się od trzyosobowych wyścigów sprinterskich mężczyzn. W swoim biegu Mateusz Rudyk zmierzył się z Rayanem Helalem (Francja) oraz mistrzem świata, Harrie’em Lavreysenem (Holandia). Polak przejął inicjatywę i prowadził w biegu przez pierwsze kilkaset metrów, jednak w końcówce został wyprzedzony przez Holendra, który sięgnął po zwycięstwo, a także Francuza. Harrie Lavreysen bez większych problemów przebrnął przez półfinał, a w finale zmierzył się z liderem klasyfikacji generalnej, Matthew Richardsonem (Australia). Tym razem Holender był szybszy od swojego głównego rywala, dzięki czemu przed keirinem wrócił na pierwszą pozycję w „generalce”, wyprzedzając Australijczyka o zaledwie jeden punkt.

W rywalizacji o zwycięstwo w keirinie, oprócz Lavreysena i Richardsona, zobaczyliśmy: Stefana Boettichera (Niemcy), Mohda Azizulhasniego Awanga (Malezja), Toma Derache (Francja) i Jeffreya Hooglanda (Holandia). Sprawy w swoje ręce chciał wziąć mistrz świata, Harrie Lavreysen, który zdecydował się na długi finisz. Holender utrzymywał się na pierwszej pozycji, ale na ostatnim wirażu wyprzedził go Matthew Richardson, który dał z siebie absolutnie wszystko – Australijczyk przeciął linię mety tuż przed Holendrem i triumfował tym samym w klasyfikacji generalnej, wygrywając z Lavreysenem o dwa punkty. Trzecie miejsce zajął Stefan Boetticher.

Mateusz Rudyk w pierwszej rundzie keirinu zajął szóste miejsce. W klasyfikacji generalnej Polak uplasował się na 10. pozycji, z dorobkiem 57 punktów.

Pewne zwycięstwo Mathilde Gros

Do finału keirinu kobiet awansowały aż trzy Holenderki: Steffie van der Peet, Shanne Braspennincx i Hetty van de Wouw, a także Martha Bayona (Kolumbia), Taky Marie-Divine Kouame i prowadząca w klasyfikacji generalnej Mathilde Gros (Francja). Koalicję Holenderek przechytrzyła Kolumbijka, która sięgnęła po zwycięstwo, finiszując przed Braspennincx, Van der Peet i Van de Wouw. Szóste miejsce zajęła Mathilde Gros, przez co na 8 punktów w „generalce” zbliżyła się do niej Shanne Braspennincx. Urszula Łoś tym razem nie awansowała do finału keirinu, zajmując piąte miejsce w pierwszym biegu.

W pierwszej rundzie sprintu Urszula Łoś zmierzyła się z Miriam Vece (Włochy) i Shanne Braspennincx. Włoszka zdecydowała się na długi atak, lecz w końcówce została prześcignięta przez Holenderkę, która jako pierwsza przecięła linię mety i Urszulę Łoś. Polka swój udział w tegorocznej UCI Lidze Mistrzów zakończyła na 2. pozycji w sprinterskim biegu kwalifikacyjnym. Do finału sprintu dostały się dwie pierwsze zawodniczki klasyfikacji generalnej – Mathilde Gros i Kelsey Mitchell (Kanada). Jeszcze przed startem wyścigu było jasne, że, bez względu na wynik, po wygraną w „generalce” sięgnie Mathilde Gros. Francuzka potwierdziła swoją moc, pokonując Kanadyjkę i pieczętując triumf w klasyfikacji generalnej. Podium w tej kategorii uzupełniła Shanne Braspennincx, a Urszula Łoś zajęła 12. miejsce (62).

Jennifer Valente utrzymała prowadzenie

Stawkę rozruszał zaciąg Katie Archibald (Wielka Brytania), która podkręciła tempo po kilku okrążeniach od startu. Brytyjka została jednak szybko doścignięta i żadna z kolarek nie zdecydowała się na prowadzenie grupy. Wykorzystały to Sarah van Dam (Kanada) i Chloe Moran (Australia), które odjechały od peletonu i między sobą rozstrzygnęły kwestię zwycięstwa – sięgnęła po nie Australijka. Trzecie miejsce zajęła Katie Archibald, a tuż za nią finiszowała Jennifer Valente (USA) – liderka klasyfikacji generalnej, której przewaga nad Brytyjką zmalała do 6 oczek.

Katie Archibald i Jennifer Valente zdołały uniknąć odpadnięcia z rywalizacji w pierwszej części wyścigu eliminacyjnego. Obie zawodniczki nie podejmowały zbyt dużego ryzyka i znalazły się w najlepszej czwórce. Na przyspieszenie zdecydowała się wtedy Katie Archibald, co doprowadziło do zerwania z koła Michaeli Drummond (Nowa Zelandia). Niedługo później wyeliminowana została Maggie Coles-Lyster (Kanada) i było już pewne, że Katie Archibald nie wygra tegorocznej edycji UCI Torowej Ligi Mistrzów. Na osłodę pozostał jej triumf w samym wyścigu eliminacyjnym, w którym pokonała Jennifer Valente – zwyciężczynię klasyfikacji generalnej cyklu.

Podium uzupełniła Maggie Coles-Lyster (110), zdobywając tyle samo punktów, co czwarta Anita Yvonne Stenberg (Norwegia).

Claudio Imhof wygrywa rzutem na taśmę, deja vu Sebastiana Mory. Aktywne pożegnanie Filipa Prokopyszyna

Pierwszy mocny atak w scratchu mężczyzn przypuścił Fliip Prokopyszyn, z którym od reszty stawki oderwał się Moritz Malcharek (Niemcy). Duet dzielnie utrzymywał się przed peletonem przez kilka okrążeń, jednak na cztery rundy do mety jego atak został zlikwidowany. Wtedy niewielką przewagę wypracował sobie Gavin Hoover (USA), za którym pognał jadący w niebieskim kombinezonie Sebastian Mora (Hiszpania). Lidera cyklu w końcówce wyprzedzili: Mark Stewart (Wielka Brytania), Matthijs Buchli (Holandia) i Oliver Wood (Wielka Brytania), którzy w takiej kolejności uplasowali się na pierwszych trzech miejscach. Siódmą pozycję zajął Claudio Imhof (Szwajcaria), przez co przed wyścigiem eliminacyjnym tracił do prowadzącego w „generalce” Mory 4 punkty. Na trzecią pozycję awansował natomiast Stewart, który przed wyścigiem eliminacyjnym plasował się 5 oczek za liderem. Filip Prokopyszyn po aktywnej jeździe zakończył scratch na ostatniej, 18. pozycji.

Polak zakończył zmagania w Lidze Mistrzów 10. miejscem w wyścigu eliminacyjnym. Niedługo później z rywalizacji odpadł natomiast Mark Stewart, zaprzepaszczając szanse na ewentualne zwycięstwo w klasyfikacji generalnej cyklu. W grze zostali tylko Claudio Imhof i Sebastian Mora, którzy – podobnie jak Archibald i Valente – znaleźli się w najlepszej czwórce. Tuż za podium uplasował się lider cyklu, Sebastian Mora, zostawiając losy pierwszego miejsca w rękach, albo raczej w nogach, Claudio Imhofa.

Kolejnym wyeliminowanym kolarzem był Matthijs Buchli. Walkę o zwycięstwo stoczyli między sobą Szwajcar z Oliverem Woodem. Brytyjczyk wyprzedził go na ostatniej prostej – Imhof zrównał się więc punktami z Morą, jednak ze względu na wyższą pozycję w finałowym wyścigu to właśnie Szwajcar sięgnął po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Hiszpan po raz drugi przegrał UCI Torową Ligę Mistrzów w ostatniej rundzie w Londynie. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Mark Stewart, tracąc 10 oczek do triumfatora.

Filip Prokopyszyn zakończył zmagania na 14. pozycji, z dorobkiem 42 punktów.

Pełne wyniki piątej rundy UCI Torowej Ligi Mistrzów można znaleźć –> tutaj.

Poprzedni artykułUCI Torowa Liga Mistrzów 2022: Zapowiedź ostatniej rundy
Następny artykułWyniki Mistrzostw Polski Szkółek Kolarskich w kolarstwie torowym 2022
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.