fot. Urząd Miasta Grudziądz

W Grudziądzu ma powstać Centrum Sportu i Rekreacji Wodnej, którego częścią ma być kryty tor kolarski. Jak podaje grudziadz.naszemiasto.pl, projekt został wpisany do strategii województwa kujawsko-pomorskiego 2030+, co może ułatwić pozyskanie unijnych środków potrzebnych do wybudowania Centrum.

Jedną z trzech części kompleksu ma być hala widowiskowo-sportowa wraz z torem kolarskim, na którym trenować będą mogli zawodnicy i zawodniczki klubu ALKS „Stal” Grudziądz. Jego barwy reprezentują między innymi Urszula Łoś, Mateusz Rudyk, Rafał Sarnecki i Krzysztof Maksel.

Z hali mają korzystać nie tylko kolarze i kolarki torowe, ponieważ parkiet znajdujący się na śródtorzu ma umożliwić uprawianie między innymi takich dyscyplin, jak koszykówka czy siatkówka. Trybuny mają pomieścić od 3500 do 5500 widzów, co pozwoli na organizację zawodów rangi międzynarodowej.

– O tym mówi się w Grudziądzu od wielu lat, o budowie takiej hali. Potrzeba jest rzeczywiście bardzo duża. Jesteśmy bardzo silnym ośrodkiem szkoleniowym, jednym z najlepszych w Polsce. Jeżeli chodzi o kolarstwo, mamy w swoich swojej drużynie olimpijczyków. Taki obiekt powiększy bazę sportową oddziaływującą nie tylko dla regionu, ale i kraju. Stanie się wysoko wyspecjalizowanym ośrodkiem przygotowań olimpijskich – powiedział prezydent miasta, Maciej Glamowski, cytowany przez grudziadz.naszemiasto.pl.

Nie wiadomo jednak, czy obiekt powstanie, ponieważ jest to uzależnione od pozyskania zewnętrznych środków finansowania. Jak podaje grudziadz.naszemiasto.pl, szacuje się, że koszt inwestycji może wynieść nawet ćwierć miliarda złotych. Wpisanie projektu do Strategii 2030+ województwa kujawsko-pomorskiego może ułatwić pozyskanie środków unijnych, które pozwolą na budowę kompleksu.

 

Poprzedni artykułMŚ w parakolarstwie torowym nie odbędą się w Rio de Janeiro
Następny artykułWojciech Pszczolarski wraca do TUFO Pardus Prostějov
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.