Podczas sześciodniówki w Berlinie rozegrano także zawody do lat 23. W nich drugie miejsce zajął polski duet Filip Prokopyszyn i Damian Sławek. Drugiego z nich zapytaliśmy o wrażenia z rywalizacji.
Damian Sławek pierwszy raz w karierze startował w tego typu zawodach. Są one bardzo specyficzne ze względu na atmosferę. Zmagania kolarzy do lat 23 były „dodatkiem” do głównej rywalizacji w madisonie.
To wspaniałe uczucie ścigać się przy takiej publiczności. Tak duża liczba kibiców pomagała w ściganiu. To był mój pierwszy start w tego typu imprezie i na pewno zapamiętam go na długo
– podsumował zawody Sławek.
Rywalizacja była bardzo zacięta. Kolarze przejechali wiele kilometrów i mogli popracować nad techniką jazdy wyścigu madison. Prokopyszyn i Sławek to nadzieje polskiego kolarstwa torowego w konkurencjach średniodystansowych.
Poziom ścigania był wysoki. startowały pary z Danii, Austrii, Niemiec. Pojechaliśmy tam z Filipem po zgrupowaniu torowej kadry Polski w Calpe, aby zdobyć doświadczenie i trochę nauki
– dodaje polski kolarz.
W klasyfikacji zawodów do lat 23 Filip Prokopyszyn i Damian Sławek zajęli świetne 2. miejsce. Nasi zawodnicy przegrali z duńskim duetem Arne Birkemose i Anders Fynbo.
Udało nam się ukończyć na 2 miejscu w generalce i jesteśmy zadowoleni. Lekki niedosyt jest, bo walkę o zwycięstwo przegraliśmy na ostatnim finiszu
– ocenia Damian Sławek.
Rywalizacja nie odbyła się bez przeszkód. Damian Sławek leżał w kraksie. Z pomocą przyszedł Wojciech Pszczolarski, który razem z Danielem Staniszewski walczy o zwycięstwo w głównych zawodach Six Day w Berlinie.
W drugim dniu zawodów brałem udział w poważnej kraksie, w której mój rower uległ zniszczeniu. Na szczęście mogliśmy dokończyć zawody dzięki Wojtkowi Pszczolarskiemu, który pożyczył mi swój rower zapasowy
– przyznał Sławek.
21-letni kolarz ma już sukcesy na swoim koncie. W 2017 roku w Anadii zdobył srebrny medal mistrzostw Europy młodzieżowców w wyścigu eliminacyjnym. Startował już także na zawodach Pucharu Świata.