Od zakończenia mistrzostw Europy w Apeldoornie minął już ponad tydzień. Polacy zdobyli 3 brązowe medale, a blisko miejsca na podium była Daria Pikulik. Reprezentantka Polski zajęła 4. miejsce w omnium.
W ostatecznej klasyfikacji omnium Pikulik straciła 6 punktów do Tatsiany Sharakowej. Białorusinka podczas wyścigu punktowego nadrobiła okrążenie i zanotowała udany finisz na jedną premię. Tym samym skutecznie przeskoczyła z dalszego miejsca na podium. Daria Pikulik była blisko zdobycia medalu, ale ostatecznie zakończyła zawody tuż za czołową trójką.
myślę, że mogę być zadowolona. Nie zawsze zdobywa się medal, ale wiem, że się rozwijam i robię postępy. To jest najważniejsze. cały czas powoli dochodzę do najwyższego światowego poziomu i na pewno jest to budujące. Jestem w stanie walczyć z takimi zawodniczkach, jak Kirsten Wild czy Laura Kenny i to na pewno motywujące
– przyznała Daria Pikulik.
W scratchu Polka była 7., a potem poprawiła jeszcze swoją pozycję. Po zajęciu 4. miejsca w wyścigu eliminacyjnym miała tylko 10 punktów straty do liderki Kirsten Wild. Do podium traciła zaledwie 4 oczka.
Myślę, że wszystkie konkurencje pojechałam w miarę równo. chociaż może scratch nie poszedł mi najlepiej. Myślę, że więcej nie dało się zrobić. Na pewno wyścig punktowy był dobry w moim wykonaniu, bo naprawdę nie odpuszczałam i dałam z siebie wszystko
– kontynuowała reprezentantka Polski.
Podczas wyścigu eliminacyjnego doszło do kraksy. Na szczęście nie przeszkodziło to Polce w walce o najwyższe lokaty.
Myślę, że tutaj trzeba zapytać Włoszkę, jak doszło do kraksy, bo to ona spowodowała ten wypadek. Na szczęście obyło się bez poważniejszych obrażeń i mogłam dalej kontynuować zawody
– dodała Pikulik.