fot. INEOS Grenadiers

Filippo Ganna został nowym rekordzistą świata w jeździe godzinnej mężczyzn, pokonując dystans 56,792 kilometra w ciągu 60 minut!

W sobotę wieczorem Filippo Ganna przystąpił do próby pobicia rekordu w jeździe godzinnej mężczyzn. Włoch z zespołu INEOS Grenadiers na miejsce wyzwania wybrał Grenchen – podobnie jak dotychczasowy rekordzista, Dan Bigham, który w sierpniu przejechał tam dystans 55,548 kilometra.

Filippo Ganna przystąpił do próby na jedynym w swoim rodzaju rowerze Pinarello Bolide F HR 3D, którego rama (i nie tylko) została stworzona całkowicie z wykorzystaniem technologii druku 3D. Wraz ze swoim zespołem, Włoch zdecydował się na przełożenie 66×14. Więcej o rowerze i próbie godzinnej kolarza INEOS Grenadiers można przeczytać –> tutaj.

Filippo Ganna miażdży rekord Dana Bighama

Początkowo Filippo Ganna jechał całkiem spokojnie, pokonując pierwsze okrążenia w tempie, które nie pozwoliłoby mu na pobicie rekordu. Godzina jest jednak długa – wiedział o tym Filippo Ganna i jego zespół. Kolarz umiejętnie rozłożył siły i z okrążenia na okrążenie jechał coraz szybciej. Po około 20 minutach zmagań, zaczął uzyskiwać czasy 15,7 i 15,8 sekundy na rundę, a tym samym zaczął jechać tempem na rekord świata.

Za półmetkiem, bo po 36 minutach rywalizacji z rekordem i samym sobą, Włoch z INEOS Grenadiers osiągnął średnią prędkość 56 km/h, notując czasy poszczególnych okrążeń poniżej 15,5 sekundy. Dzięki temu, prędkość Włocha stale szła w górę i z czasem osiągnęła astronomiczną wartość 56,7 km/h.

Ostatecznie Włoch przejechał w ciągu godziny 56,792 kilometra i został nowym rekordzistą świata.

Oprócz tego, że Włoch zdecydowanie poprawił wynik Dana Bighama (55,548 km), uzyskał też lepszy czas od dotychczasowego najdłuższego zmierzonego dystansu przejechanego w godzinę w historii – 56,375 kilometra – należącego do Chrisa Boardmana!

Poprzedni artykułRekord godzinny: Co warto wiedzieć przed próbą Filippo Ganny?
Następny artykułSaint-Quentin-en-Yvelines 2022: Poznaliśmy skład reprezentacji Polski
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.