Jeden z najbardziej niesamowitych kolarzy na świecie – Filippo Ganna – podejmie jutro próbę pobicia rekordu globu w jeździe godzinnej. Pytanie nie brzmi raczej „czy”, a „o ile” poprawi on najlepszy wynik, należący obecnie do Dana Bighama?
Nadszedł długo wyczekiwany moment – już jutro (8 października) Filippo Ganna spróbuje pobić rekord świata w jeździe godzinnej. Włoch ścigający się na co dzień w barwach ekipy INEOS Grenadiers przystąpi do swojej próby w sobotni wieczór na welodromie w Grenchen.
Wyzwanie, jakie postawił sobie Filippo Ganna, nie będzie łatwe – obecny rekord należy do Dana Bighama, inżyniera ds. wydajności w ekipie INEOS Grenadiers, który w sierpniu, również w Grenchen, w ciągu godziny przejechał 55,548 kilometra, znacząco bijąc tym samym rekord Victora Campenaertsa. Mimo tego, biorąc pod uwagę wyczyny Filippo Ganny na szosie i na torze, wydaje się bardzo prawdopodobne, że jutro poznamy nowego rekordzistę świata w jeździe godzinnej.
Sprzęt
Przemawiają za tym nie tylko niewątpliwa siła fizyczna i wytrzymałość włoskiego kolarza, ale też niezwykle innowacyjny sprzęt, mający ułatwić Gannie pobicie rekordu swojego starszego kolegi. W oczy szczególnie rzuca się jedyny w swoim rodzaju rower – Pinarello Bolide F HR 3D, zbudowany na ramie w całości wydrukowanej w drukarce 3D. Jest to pierwszy tego typu rower – dotychczas z technologii druku 3D korzystano „jedynie” przy tworzeniu niewielkich komponentów, jak kokpit.
https://twitter.com/INEOSGrenadiers/status/1577255908945858562?s=20&t=RvEyFULfhw0c2MSA6OD9uA
Dzięki użyciu tej technologii, inżynierowie z Pinarello mogli osiągnąć taki kształt ramy, którego nie dałoby się stworzyć za pomocą tradycyjnych metod – rower jest idealnie skrojony pod ciało Filippo Ganny.
– Ciągła innowacja i rozwój są fundamentami sukcesu, jeśli chcesz zbudować najszybszy rower czasowy na tor. Od rekordu godzinnego Miguela Induraina, do niedawnych złotych medali w wyścigu na dochodzenie w Tokio, Pinarello zawsze ustawiało najwyższe standardy w tej dziedzinie. Bliska praca z Filippo Ganną i zespołem INEOS Grenadiers w celu rozwoju tego rewolucyjnego produktu jest częścią DNA naszej firmy
– mówił Fausto Pinarello, prezes marki Pinarello, cytowany przez VeloNews.
Na prototypowym rowerze Pinarello Bolide F HR 3D obecny rekord świata w jeździe godzinnej ustanowił Dan Bigham. Maszyna waży ponad 9 kilometrów, jednak – jak mówi Filippo Ganna – po ustabilizowaniu prędkości na wysokim poziomie nie będzie miało to większego znaczenia.
Dodatkowo, Włoch będzie korzystał ze sprzętu innych partnerów ekipy INEOS Grenadiers, w tym kasku KASK Bambino Pro Evo i kombinezonu marki BioRacer.
Na co stać Filippo Gannę?
Wielokrotny mistrz świata swoimi wyczynami na torze i na szosie wielokrotnie potwierdzał, że należy stawiać go w roli głównego faworyta do ustanowienia rekordu świata w jeździe godzinnej, który nie będzie w zasięgu innych zawodników przez wiele lat.
Presja ciążąca na Filippo Gannie jest ogromna – wszyscy liczą, że znacznie pobije on wynik Dana Bighama, wynoszący 55,548 kilometra. W ubiegłym tygodniu na welodromie we włoskim Montichiari kolarz INEOS Grenadiers przeprowadził 35 minutową próbę. W tym czasie wykręcił średnią 56,169 km/h, jednak utrzymanie takiego tempa przez całą godzinę nie będzie prostym zadaniem.
– Sprawdzaliśmy bardziej konserwatywne tempo przed mistrzostwami świata [na szosie]. Zobaczyliśmy, że jestem w stanie pojechać mocniej, niż myśleliśmy. Zobaczymy, co będziemy w stanie osiągnąć. Podczas próby zadecyduję o swoim tempie
– mówił Filippo Ganna, cytowany przez VeloNews, na piątkowej konferencji prasowej.
– W trakcie treningu kręciłem czasy 16,5 [sekundy na okrążenie], podczas 35-minutowej próby było to 16 i 15,8. Wszystko zależy
– dodał.
Czy Filippo Ganna zdoła przezwyciężyć ból i dyskomfort i poprawić wynik Dana Bighama? A może będzie w stanie przejechać dłuższy dystans niż Chris Boardman w 1996 roku (56,375 km)? Przekonamy się już jutro wieczorem.
Transmisja z próby pobicia rekordu świata w jeździe godzinnej przez Filippo Gannę będzie dostępna w sobotę 8 października od 19.45 między innymi na kanałach społecznościowych UCI i INEOS Grenadiers.