Oprócz keirinu mężczyzn, w którym srebrny medal zdobył Patryk Rajkowski, finałowego dnia mistrzostw Europy rozegrano keirin kobiet, a także madisony.
Ostatniego dnia mistrzostw Europy srebrny medal w keirinie zdobył Patryk Rajkowski, o czym więcej można przeczytać –> tutaj.
Zawodniczki średniodystansowe rywalizowały dziś w madisonie. Przez kilkadziesiąt początkowych okrążeń nie oglądaliśmy zdecydowanych ataków, a duety zdobywały punkty na sprintach. Po trzech finiszach, w rywalizacji prowadziły Włoszki (Vittoria Guazzini/Elisa Balsamo; 10), przed Francuzkami (Clara Copponi/Victoire Berteau; 7), Dunkami (Julie Leth/Amalie Dideriksen), Brytyjkami (Katie Archibald/Elinor Barker; po 5 punktów) i Polkami (Daria Pikulik/Wiktoria Pikulik).
Na kolejnych sprintach bardzo aktywne były Brytyjki, dzięki czemu wysunęły się na prowadzenie. Różnice w czołówce wciąż nie były jednak duże. Na 50 rund do końca, gdy w wyścigu liderowały Brytyjki (20), przed Francuzkami (15), Włoszkami (11) i Polkami (9), na przyspieszenie zdecydowały się Dunki, jednak po chwili oddały inicjatywę innym parom.
Kilkanaście kółek później z peletoniku zaatakowała Julie Leth, za którą ruszyła Elinor Barker. Z czasem do Dunek i Brytyjek dojechały też Belgijki (Shari Bossuyt/Lotte Kopecky) i Francuzki, jednak na 25 okrążeń do końca wszystko się zjechało. W końcówce zdecydowanie najlepsze były Brytyjki, które z dorobkiem 38 punktów sięgnęły po zwycięstwo. Podium uzupełniły Francuzki (25), a trzecie miejsce zajęły Włoszki (19). Daria Pikulik i Wiktoria Pikulik uplasowały się na szóstej pozycji (10).
W keirinie kobiet wzięły udział Marlena Karwacka i Urszula Łoś. Pierwsza z zawodniczek po repasażach awansowała do półfinału, co niestety nie udało się srebrnej medalistce w tej konkurencji z Monachium. W swoim biegu półfinałowym Polka zajęła piąte miejsce, przez co trafiła do finału B. Tam stoczyła walkę o zwycięstwo z między innymi Taky Marie Divine Kouame (Francja) i Heleną Casas (Hiszpania), od których była szybsza. Marlena Karwacka zakończyła więc zmagania na siódmej pozycji.
W wyścigu o złoto bardzo aktywna była Emma Hinze (Niemcy), która ostatecznie zajęła trzecią pozycję. Zdecydowanie najmocniejsza w końcówce była jej rodaczka, mistrzyni świata, Lea Sophie Friedrich, która sięgnęła po trzeci z rzędu tytuł mistrzyni Europy w tej konkurencji. Na drugim miejscu uplasowała się Emma Finucane (Wielka Brytania).
Tempo madisona mężczyzn od samego początku było bardzo wysokie, przez co nie dochodziło do żadnych akcji, mających na celu nadrobienie okrążenia. Na finiszach punktowali między innymi: Holendrzy (Yoeri Havik/Vincent Hoppezak), Brytyjczycy (Oliver Wood/Fred Wright), Niemcy (Roger Kluge/Theo Reinhardt), Włosi (Simone Consonni/Michele Scartezzini) i Francuzi (Benjamin Thomas/Donavan Grondin) – aktualni mistrzowie świata.
Pierwszy atak po 20 punktów zobaczyliśmy na 135 kółek do końca rywalizacji, kiedy to zdecydowanie przyspieszyli Portugalczycy (Iuri Leitao/Rui Oliveira), błyskawicznie nadrabiając pół okrążenia nad resztą stawki. W pogoń za nimi udali się Niemcy, a kontakt z peletonem zaczęli tracić Polacy (Wojciech Pszczolarski/Szymon Sajnok).
Z czasem do naszych zachodnich sąsiadów dołączyli również Francuzi i Belgowie (Robbe Ghys/Fabio Van den Bossche). Portugalczycy stale utrzymywali się na czele, wygrywając kolejne finisze, jednak peleton, który złapał trzyosobową ucieczkę, zaczął stopniowo niwelować stratę do liderów. Przed półmetkiem rywalizacji, uciekinierzy zostali doścignięci przez resztę stawki, a Polacy (podobnie jak Szwajcarzy czy Ukraińcy) stracili 20 punktów.
Kolejny duży atak na 55 rund do końca przypuścili Włosi, do których szybko dołączyli Polacy. Akcja dwóch reprezentacji wyglądała bardzo obiecująco, jednak przed 17. sprintem kolarze Azurrich odjechali od Biało-Czerwonych. Niedługo później ich miejsce zajęli waleczni Portugalczycy. Atak został zlikwidowany na zaledwie kilka rund do zakończenia zmagań. W taki oto sposób żadna z drużyn nie nadrobiła okrążenia nad resztą stawki. Przed podwójnie punktowanym finiszem aż 5 par w teorii miało szanse na zdobycie złotego medalu. Prowadzili Włosi (34), przed Niemcami (33), Francuzami (30), Brytyjczykami (26) oraz Portugalczykami (25). Polacy zajmowali 11. pozycję (-31).
Na 8 okrążeń do końca rywalizacji przyspieszyli Hiszpanie, za którymi pognali Niemcy. Doświadczony Roger Kluge jako pierwszy przeciął linię mety, dzięki czemu Niemcy obronili tytuł mistrzów Europy (43). Drudzy na kresce byli Portugalczycy, jednak zdobyte przez nich 31 punktów wystarczyło tylko na czwartą pozycję. Srebrny medal wywalczyli Włosi (34), a brązowe krążki zawisły na szyjach Francuzów (32). Szymon Sajnok i Wojciech Pszczolarski uplasowali się na 11. pozycji (-31).
Mistrzostwa Europy dobiegły końca. Reprezentacja Polski wróci do kraju z czterema medalami, które zdobyli: Daria Pikulik (2. w omnium; 3. w scratchu), Mateusz Rudyk (2. w sprincie) i Patryk Rajkowski (2. w keirinie).