fot. The Advertiser Track Down Under

Gwiazdy kolarstwa torowego pojawią się na dziewiczej imprezie torowej towarzyszącej szosowemu wyścigowi Santos Tour Down Under – The Advertiser Track Down Under. Zobaczymy między innymi mistrza olimpijskiego w omnium Elię Vivianiego i australijskiego sprintera Matthew Glaetzera. 

Parze Elia Viviani/Michael Morov pozwolenia na udział w The Advertiser Track Down Under udzielił dyrektor sportowy drużyny Deceuninck-Quick Step – Rik van Slycke.

Dla Morkova wielkim celem są igrzyska olimpijskie w Tokio, w 2020 roku, gdzie o złoty medal powalczy w madisonie.

Zainspirowałem się do jazdy na rowerze po tym, jak oglądałem torowe sześciodniówki. To była moja wielka pasja. Gdy byłem młody reprezentowałem Danię na mistrzostwach świata i w Pucharach Świata. Tutaj w Australii byłem kilka razy, a zwłaszcza w Sydney, gdzie w 2002 roku startowałem w mistrzostwach świata juniorów. Startowałem także w kilku sześciodniówkach oraz w igrzyskach olimpijskich. Teraz, wraz z Elią, mamy okazję pościgać się tutaj także na torze i to świetnie, bo obaj uwielbiamy to robić

– powiedział Michael Morkov gazecie „The Advertiser”.

Obaj panowie wystartują w scratchu i w jeździe na czas.

Australijscy kibice, którzy z pewnością licznie zgromadzą się na welodromie SuperDrome będą mogli podziwiać także swoich rodaków, którzy na co dzień błyszczą w zawodach torowych przede wszystkim w Europie – Matthew Glaetzera i Stephanie Morton.

Na torze będą obecni również byli zwycięzcy szosowego wyścigu Tour Down Under – Stuart O’Grady i Patrick Jonker, z którymi w centrum toru będą przeprowadzane wywiady.

Zawody torowe The Advertiser Track Down Under odbędą się w piątek 11 stycznia i potrwają jeden dzień.

Poprzedni artykuł90-letni kolarz z pozytywnym wynikiem kontroli antydopingowej!
Następny artykułZłe wieści dla Kenny’ego De Ketele
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.