fot. Six Day Series

W dniach 8-10 marca br. najlepsi kolarze torowi startujący w tzw. sześciodniówkach będą ścigali się na Hong Kong Velodrome Park w formacie sześciodniówki, ale zawody potrwają trzy dni. Tak, to nie jest błąd.

W przededniu ostatniej rundy Pucharu Świata w Hongkongu i w dniu rozpoczęcia zawodów z cyklu Six Day Series w Berlinie, na oficjalnej stronie zawodów z tej serii czytamy, że tego typu zawody w marcu, po raz pierwszy w historii, zawitają do Azji.

Rywalizacja będzie się toczyła przez trzy wieczory i zostanie rozegrana w formacie sześciodniówki. Kibice obejrzą w akcji panie, panów i juniorów w madisonie, czasówkach, wyścigu eliminacyjnym, scratchu i wyścigu punktowym.

Podczas zawodów tych będzie możliwość zbierania punktów do rankingów Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) oraz olimpijskiego, co z pewnością przyciągnie wiele znaczących nazwisk.

Pełna nazwa zawodów brzmi PRURide Six Day Hong Kong, ponieważ mecenasem tego wydarzenia została firma ubezpieczeniowa Prudential Hong Kong Assurance Company Limited, której szef, Derek Yung, zwrócił uwagę na promowanie kolarstwa i zdrowego stylu życia za pomocą tego typu wydarzeń sportowych:

Bardzo się cieszymy, że mamy możliwość sponsorowania tego wydarzenia, które przyczyni się do promowania aktywnego stylu życia w Hongkongu. PRURide Six Day Hong Kong jest nową i jednocześnie ekscytującą imprezą międzynarodową, na którą z pewnością będą przychodziły całe rodziny.

Według portalu baanawacht.nl listę startową tej imprezy podpisze m.in. polski duet Wojciech Pszczolarski/Daniel Staniszewski, a także Yoeri Havik/Wim Stroetinga,
King Lok Cheung/Chun Wing Leung, Andreas Müller/Andreas Graf, Hennig Bommel/Kersten Thiele, Mortitz Augenstein/Sebastian Schmiedel oraz Jb Murphy/Fintan Ryan.

Poprzedni artykułPolska na 12. miejscu w rankingu olimpijskim
Następny artykułSix Day Berlin 2019 – dzień 1.: Pszczolarski/Staniszewski na czwartym miejscu
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.