W miniony weekend na welodromie w czeskim Brnie odbyły się zawody Grand Prix. Polacy kilkukrotnie stanęli na podium, a Filip Prokopyszyn wygrał scratch do lat 23.
Filip Prokopyszyn w scratchu orlików na finiszu z peletonu wyprzedził Czecha Daniela Babora i Bartosza Rudyka. Tym samym dwóch startujących Polaków stanęło na podium. Bardzo mocną obsadę miał sprint indywidualny elity mężczyzn. W kwalifikacjach na 200 metrów Mateusz Rudyk triumfował z czasem 9,813. Tym samym ustanowił rekord zawodów. Polski sprinter dotarł do finału, gdzie musiał uznać wyższość mistrza świata Harriego Lavreysena. Podium uzupełnił kolejny z Holendrów Jeffrey Hoogland. W sprincie wystartowało wielu Polaków: Krzysztof Maksel (13.), Rafał Sarnecki (17.), Daniel Rochna (21.), Maciej Bielecki (22.), Patryk Rajkowski (31.), Cezary Łączkowski (40.), Mateusz Miłek (41.), Mateusz Lipa (43.), Marek Skórski (51.), Wojciech Krasowski (53.), Bartosz Skórski (54.) i Kazimierz Golonka (55.).
W keirinie triumfował Jeffrey Hoogland. Najlepszy z Polaków Rafał Sarnecki był 8. W keirinie pań drugie miejsce zajęła Urszula Łoś. Polka została wyprzedzona tylko przez Wai Sze Lee. Marlena Karwacka była 8., Nikola Sibiak 9., Paulina Petri 13., a Julita Jagodzińska 21. W sprincie Łoś zajęła 5. miejsce. Najlepsza okazała się Wai Sze Lee.
Nasi kolarze uplasowali się także w czołowej trójce w madisonie. Daria Pikulik i Nikol Płosaj były drugie za Laurą Kenny i Elinor Barker. Szymon Krawczyk i Daniel Staniszewski uplasowali się na 3. pozycji. Wygrali Roy Pieters i Wim Stroetinga. Bardzo mocna była stawka w omnium kobiet. Triumfowała Laura Kenny przed Kirsten Wild i Neah Evans. Daria Pikulik zajęła 3. miejsce, Karolina Karasiewicz była 6., a Justyna Kaczkowska 10.
Aaron Gate triumfował w omnium panów. Szymon Krawczyk, Daniel Staniszewski i Damian Sławek uplasowali się odpowiednio na 7., 8. i 9. miejscu. Polacy osiągnęli także dobre wyniki w kategorii juniorskiej. Nikola Seremak zajęła 2. pozycję w sprincie oraz w keirinie. Mateusz Sztrauch był dwukrotnie czwarty w tych samych konkurencjach. Dwukrotnie triumfował Esow Alben, którego historię kiedyś opisaliśmy na naszym portalu.