W sobotę w Pruszkowie tytuły mistrza świata zdobyły cztery różne nacje. Australia i Holandia mają już pięć złotych medali na koncie, zaś Rosja i Nowa Zelandia założyły swoje pierwsze tęczowe koszulki podczas czempionatu rozgrywanego w Pruszkowie. 

Rosjanka Daria Shmeleva była tą, która dała Rosji pierwszy tytuł mistrzowski w Pruszkowie – w jeździe na czas na 500 metrów. Na poprzednich mistrzostwach zdobyło srebro. Podium uzupełniły zaś Olena Starikova z Ukrainy i Kaarle McCulloch z Australii.

Znakomity pojedynek w madisonie stoczyły Holenderki – Kirsten Wild i Amy Pieters. Pokonały one Australijki (Gerogię Baker/Amy Cure) tylko o dwa punkty, zaś brązowy medal zdobyły Dunki – Amalie Dideriksen i Julie Leth.

To było coś niewiarygodnego. Było wiele kraks, ale ich nie widziałyśmy, ponieważ jechałyśmy na czele. Madison wymaga wszystkiego – umiejętności finiszowania i jazdy w peletonie. To jest szybka konkurencja drużynowa, którą musisz wygrać razem

– powiedziała Kirsten Wild.

Tymczasem w wyścigu indywidualnym na dochodzenie kobiet Ashlee Ankudinoff pokonała obrończynię tytułu Lisę Brennauer (Niemcy) o prawie trzy i pół sekundy. Dla Australijki jest to druga tęczowa koszulka na tych mistrzostwach.

Czekałam na ten tytuł od kilku lat. To zwycięstwo tutaj, w Polsce, wspaniale wieńczy dla mnie te mistrzostwa. Pojechałam idealnie i cieszę się, że mam do kolekcji kolejną tęczową koszulkę

– powiedziała Ashlee Ankudinoff.

W ostatniej konkurencji dnia (wyścig punktowy) Campbell Stewart z Nowej Zelandii zdołał nieco z drugiego szeregu wywalczyć zwycięstwo w omnium. Mniej niż połowę przed zakończeniem na czele wyścigu znajdował się jeszcze Brytyjczyk Ethan Hayter, ale Stewart zaatakował, nadrobił okrążenie i dzięki temu objął prowadzenie. Tymczasem mistrz świata z 2017 roku Benjamin Thomas wyprzedził ostatecznie Haytera i zapewnił sobie srebrny medal.

To niesamowite, nie mogę w to uwierzyć. Po prostu starałem się cały czas jechać z przodu i to się opłaciło. Następnie miałem okazję zaatakować i to zadziałało

– powiedział Campbell Stewart.

Z Pruszkowa Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułSzymon Sajnok: „Od początku czułem, że wyścig nie układa się po mojej myśli”
Następny artykułPruszków 2019: Mateusz Rudyk powalczy o brązowy medal
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.