Cichą bohaterką mistrzostw świata w kolarstwie torowym w Pruszkowie, o której jeszcze tutaj nie wspomniano, jest Lisa Klein – na co dzień przede wszystkim kolarka szosowa reprezentująca barwy drużyny Canyon-SRAM. Niemka zdobyła brązowy medal w wyścigu indywidualnym na dochodzenie.
Konkurencja wyścig indywidualny na dochodzenie była rozgrywana w sobotę 2 marca, czyli przedostatniego dnia mistrzostw. W wyścigu o brązowy medal Klein pokonała Kirstie James z Nowej Zelandii. Dla 22-latki jest to pierwszy medal zdobyty w mistrzostwach świata.
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z wyścigiem indywidualnym na dochodzenie, więc nie mogłam być pewna co do tego jaki cel może być dla mnie tym realistycznym
– nie owijała w bawełnę Klein.
Ostatecznie młodej Niemce udało się przewyższyć nawet oczekiwania.
Moim osobistym celem było to, aby ustanowić czas 3 min. i 28 sek., a w kwalifikacjach „wykręciłam” 3 min. i 27 sek., więc jestem z tego bardzo zadowolona. W tzw. „małym finale” o brązowy medal, na ostatnim kilometrze towarzyszył mi niewyobrażalny ból. Było bardzo ciężko, więc zdobyty krążek dostarczył mi wiele satysfakcji. Ukończenie moich pierwszych w karierze MŚ z brązowym medalem jest dla mnie czymś niewiarygodnym
– cieszyła się Lisa Klein.
W przygotowaniach do mistrzostw świata Lisę Klein dopingowały koleżanki z drużyny Canyon-SRAM, w tym Katarzyna Niewiadoma. Robiły to między innymi podczas grudniowego i lutowego zgrupowania.
W pierwszym wyścigu na szosie w 2019 roku Klein wystartuje w połowie marca.