Polski skład w wyścigu drużynowym na dochodzenie pobił w eliminacjach rekord Polski ustanowiony w Berlinie w 2017 roku, ale Daniel Staniszewski (zastąpił Szymona Sajnoka), Adrian Kaiser, Szymon Krawczyk i Bartosz Rudyk nie awansowali do finałów, znacząco przegrywając z Kanadyjczykami.

Dotychczasowy rekord Polski Polacy niemal w takim samym składzie (zamiast Adriana Kaisera jechał Alan Banaszek) ustanowili w Berlinie w 2017 roku – 3:58:523, a teraz, podczas eliminacji  „wykręcili” 3:58:473. Najszybciej pojechali Australijczycy – 3:52:152.

W pierwszej rundzie trener Jacek Kasprzak dokonał zmiany w składzie – Szymona Sajnoka zastąpił Daniel Staniszewski. Polacy zmierzyli się w pierwszej rundzie w drugim biegu z Kanadyjczykami (piątymi w eliminacjach) i przegrali o sześć sekund.

O medale powalczą: o brąz Kanadyjczycy z Duńczykami, zaś o złoto Brytyjczycy z Australijczykami.

Poprzedni artykułPruszków 2019: Polacy bez medalu pierwszego dnia
Następny artykułPruszków 2019: Elinor Barker miała zostawić kolarstwo torowe, a teraz jest mistrzynią świata
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.