Pruszków 2019: Przypomnienie mistrzostw świata w 2018 roku

Rok temu mistrzostwa świata w kolarstwie torowym odbyły się w Apeldoornie. Jedyny medal dla Polski zdobył Szymon Sajnok, który wygrał omnium.

Rywalizacja o miano najwszechstronniejszego kolarza torowego była fascynująca. Szymon Sajnok w scratchu był dopiero 11. Potem zajął 2. miejsce w wyścigu tempowym i wygrał wyścig eliminacyjny. Reprezentant Polski popisał się świetną jazdą w wyścigu punktowym i sięgnął po zwycięstwo. Najgroźniejszym rywalem Polaka był Jan Willem van Schip. Reprezentant Holandii stoczył zacięty bój o zwycięstwo z Polakiem pomimo upadku podczas wyścigu punktowego. Sajnok wyprzedził Holendra o 4 punkty.

Mistrzostwa świata w Apeldoornie nie były udane dla Polaków. Duży wpływ na to miało trudna sytuacja związku i problemy w przygotowaniach. Polacy zaliczyli wiele niepowodzeń. Wojciech Pszczolarski/Daniel Staniszewski zaliczyli upadek w madisonie, drużyna sprinterów została relegowana, Adrian Tekliński nie obronił tytułu mistrza świata w scratchu, Justynie Kaczkowskiej zabrakło 0,6 sekundy do awansu do wyścigu o brąz na dochodzenie, a Daria Pikulik nie ukończyła omnium. Na plus można było zapisać ćwierćfinał Mateusza Rudyka w sprincie i awans drużyny sprinterek do drugiej rundy.

Dużym wydarzeniem była jazda Chloe Dygert w wyścigu indywidualnym na dochodzenie. Amerykanka ustanowiła rekord świata w kwalifikacjach, a potem poprawiła jeszcze wynik w finale. Dygert poprowadziła także swój zespół do triumfu w wyścigu drużynowym. Największą gwiazdą mistrzostw została Kirsten Wild. Przed własną publicznością zdobyła ona złote medale w scratchu, wyścigu punktowym oraz omnium, a także srebro w madisonie. Złote medale dla gospodarzy zdobyli także drużyna sprinterów i Jeffrey Hoogland w wyścigu na kilometr. Po swoim przejeździe Holender zemdlał ze zmęczenia. Gospodarze wygrali klasyfikację medalową. Były to również ostatnie mistrzostwa świata Kristiny Vogel. Niemka wygrała sprint indywidualny i drużynowy.