Bardzo dobrze w wyścigu punktowym zaprezentował się reprezentant Polski Wojciech Pszczolarski – jechał aktywnie i niewiele zabrakło mu do brązowego medalu. Mistrzem świata w tej konkurencji został Holender Jan Willem van Schip. 

Wyścig punktowy był rozgrywany na dystansie 40 kilometrów. Zawodnicy mogli zdobywać punkty co dziesięć okrążeń – pierwszych czterech zawodników na każdym z finiszów zapisywało na swoim koncie odpowiednio 5, 3, 2 i 1 punkt. W sprincie kończącym wyścig liczba punktów była podwajana. Dodatkowo za każde odrobione okrążenie można było „zarobić” 20 punktów, a za stracone – odpisać tyle samo oczek.

Od samego początku Wojciech Pszczolarski jechał aktywnie – najpierw „spawał” próby ucieczek, aż wreszcie (136 okrążeń przed końcem) sam się w nią zabrał, wraz z Nowozelandczykiem Thomasem Sextonem.

Po kilku okrążeniach kontratakowali Jan Willem van Schip i Kenny de Ketele. Ta bardzo mocna dwójka wyprzedziła polsko-nowozelandzki duet tuż przed trzecim sprintem, ale Wojciech Pszczolarski zdołał jeszcze finiszować czwarty i zdobyć dwa punkty.

Van Schip i de Ketele znajdowali się w tak zwanym gazie – chwilę później nadrobili okrążenie. Ponadto zrobił to Wojciech Pszczolarski i jeszcze kilku innych zawodników. Po kwadransie rywalizacji siedmiu z dwudziestu dwóch zawodników w stawce miało nadrobione okrążenie.

Następnie sytuacja na czele wyścigu uległa zmianie. Drugie okrążenie nadrobili Hiszpan Sebastian Mora Vedri i Raman Ramanau z Białorusi. W związku z tym na ósmym finiszu Jan Willem van Schip mocno walczył o punkty, bowiem tracił tylko dwa oczka do Mora Vedriego – ostatecznie udało mu się zdobyć dwa, a jedno oczko zapisało się na koncie Pszczolarskiego.

Na dziewiątym finiszu ostrzeżenie za niedozwolone przekraczanie linii sprinterskiej (czerwonej) otrzymał Mora Vedri.

Kolejną akcją zaczepną był atak Koreańczyka Sanghoona Parka, który wygrał sprint numer dziesięć i nadrobił okrążenie.

Po jedenastym okrążeniu zaczęła się montować kolejna ucieczka w składzie: Mark Stewart (Wielka Brytania), Mark Downey (Irlandia) oraz Wojciech Pszczolarski. Brytyjczyk i Irlandczyk jako pierwsi nadrobili okrążenie, ale za nimi mocno i skutecznie walczył „Pszczoła”.

Zaciekłą walkę o zwycięstwo w całym wyścigu toczyli Jan Willem van Schip i Sebastian Mora Vedri, którzy w momencie, gdy wyścig wkraczał w decydującą fazę nadrobili trzecie okrążenie. To niedługo później udało się także Pszczolarskiemu i pięciu innym zawodnikom.

Oznaczało to, że Wojciech Pszczolarski zrównał się punktami z Downeyem i na ostatnim finiszu walczył o medal mistrzostw świata. Niestety nie udało się – w związku z taką samą liczbą punktów o brązowym medalu zdecydowało miejsce na finiszu, na korzyść Irlandczyka.

W ostatecznym rozrachunku natomiast tęczową koszulkę wywalczył Jan Willem van Schip (104 punkty), a drugie miejsce zajął Hiszpan Sebastian Mora Vedri (76 punktów).

Pełne wyniki tutaj.

Z Pruszkowa Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułPruszków 2019: Daria Pikulik 10. na półmetku omnium
Następny artykułPruszków 2019: Pszczolarski blisko medalu, dobry dzień Francuzów i Włochów
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.