fot. UCI

Nowa Zelandia została najlepszą nacją w piątej rundzie Pucharu Świata w Nowej Zelandii, która została rozegrana na welodromie Avantidrome w Cambridge. Startującym tam zawodnikom zależało na zbieraniu cennych punktów kwalifikacyjnych przed mistrzostwami świata w Pruszkowie oraz igrzyskami olimpijskimi w Tokio. 

Nowozelandczycy zwyciężyli w pięciu z dwunastu rozegranych w ciągu trzech dni konkurencjach, a dodatkowo na swoich szyjach powiesili dwa brązowe medale.

Ta runda Pucharu Świata była znaczącym sukcesem – po raz kolejny udowodniliśmy, że tutaj, w Cambridge możemy zorganizować światowej klasy wydarzenie.

Jeśli idzie o naszych kolarzy, to sprostali oni wyzwaniu – zanotowali bardzo dobre wyniki i wręcz historyczne, jak czas „wykręcony” przez naszą drużynę w wyścigu na dochodzenie, drugi najszybszy w historii. Mamy bardzo młodą reprezentację i nowy sztab trenerski, zatem możemy tylko skorzystać na doświadczeniu, które tutaj zdobyliśmy

– powiedział przedstawiciel organizatorów Jacques Landry.

W podsumowaniu trzeciego dnia rywalizacji zacytowano również Nathana Harta, 25-letniego australijskiego sprintera, który w finale pokonał Mateusza Rudyka, i jest to jego pierwsze podium w Pucharze Świata w karierze.

Wiedziałem, że przyjechałem tutaj w dobrej formie. Nigdy wcześniej nie stałem na podium w sprincie, więc zdobycie złotego medalu wprowadza mnie niemal w ekstazę. Jednak nie powiem, że jest to dla mnie niespodzianką, ponieważ cały dzień czułem się bardzo dobrze

– stwierdził Hart.

Poprzedni artykułPŚ w Nowej Zelandii – dzień 3.: Srebra Mateusza Rudyka i Darii Pikulik!
Następny artykułGwiazdy na starcie mistrzostw Wielkiej Brytanii
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.