fot. UCI

Zakończył się przedostatni dzień zmagań w torowych mistrzostwach świata. Najważniejszą informacją dla polskich kibiców jest awans Mateusza Rudyka do półfinału sprintu, w którym zmierzy się z Harrie’em Lavreysenem.

Na torze kolarskim w Saint-Quentin-en-Yvelines rozpoczęły się dziś zmagania w sprincie mężczyzn. Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji, decyzję o wycofaniu się podjął jeden z głównych faworytów, wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy – Jeffrey Hoogland (Holandia), borykający się z problemami zdrowotnymi.

W kwalifikacjach najszybszy był jego rodak – Harrie Lavreysen (Holandia), uzyskując czas 9,224 sekundy na 200 metrów ze startu lotnego. Na czwartej pozycji uplasował się Mateusz Rudyk (9,456 s), co dało mu bezpośredni awans do 1/8 finału. W 1/16 znalazł się drugi z reprezentantów Polski, Rafał Sarnecki, który wygrał pojedynek z Tomem Derache. Polak zakończył udział w zawodach na kolejnej rundzie, gdzie lepszy był od niego Jack Carlin (Wielka Brytania) – brązowy medalista igrzysk olimpijskich.

Mateusz Rudyk trafił na tym etapie zmagań na Stefana Böttichera (Niemcy), którego pokonał i awansował do ćwierćfinału. Tam rywalizował z Jairem Tjon En Fa z Surinamu – Polak wygrał ze swoim rywalem, choć nie obyło się bez przygód. Po kontakcie z Mateuszem Rudykiem w decydującym biegu, Jair Tjon En Fa zaliczył upadek.

Bieg został powtórzony i padł łupem Polaka, który awansował tym samym do najlepszej czwórki mistrzostw świata.

Oprócz Mateusza Rudyka, do półfinałów sprintu mężczyzn, które zostaną rozegrane jutro, awansowali: Matthew Richardson, Matthew Glaetzer (Australia; pierwsza para) oraz broniący tytułu mistrza świata Harrie Lavreysen. Holendrem zmierzy się z Polakiem w biegach o awans do finału.

Indywidualny wyścig na dochodzenie kobiet

Kobiety rywalizowały dziś w indywidualnym wyścigu na dochodzenie (3 km). Do finału A zakwalifikowały się Franziska Brausse (Niemcy; 3:18,794) i Bryony Botha (Nowa Zelandia; 3:19,378), a o brąz walczyły Mieke Kröger (Niemcy) i Josie Knight (Wielka Brytania).

Złoty medal trafił do Franziski Brausse, która w finale uzyskała czas 3:19,427. Niemka pokonała tam Nowozelandkę Bryony Botha (3:19,869). W biegu o brąz lepsza od Mieke Kröger (3:22,002) okazała się Josie Knight (3:21,459), choć przez znaczną część wyścigu to Niemka jechała na prowadzeniu. Polki nie startowały.

Jazda na czas kobiet

Indywidualny wyścig na dochodzenie nie był jedyną czasową konkurencją, w której rozdano dziś medale. Zawodniczki rywalizowały też w 500-metrowej jeździe na czas ze startu zatrzymanego – w kwalifikacjach najszybsza była Emma Hinze (Niemcy), która uzyskała czas 32,968 s. Na kolejnych pozycjach uplasowały się Taky Marie Divine Kouame (Francja; 33,159 s) i Kristina Clonan (Australia; 33,178 s). Polki – Marlena Karwacka i Urszula Łoś – niestety nie zakwalifikowały się do finału, zajmując odpowiednio 13. (33,955 s) i 14. (33,957 s) miejsce. Ta sztuka nie udała się też między innymi broniącej tytułu Lei Sophie Friedrich (Niemcy; 33,320 s) czy Miriam Vece (Włochy; 34,301 s), mającej w swoim dorobku brązowy medal mistrzostw świata w tej konkurencji.

W finale zwyciężyła Taky Marie Divine Kouame, pokonując 500 metrów w czasie 32,835 sekundy. Srebrny medal trafił do aktualnej mistrzyni Europy – Emmy Hinze (33,051 s) – a podium uzupełniła Chinka Yufang Guo (33,214 s).

Omnium mężczyzn

Mężczyźni rywalizowali dziś o tęczową koszulkę w omnium – rozpoczynający rywalizację scratch padł łupem Aarona Gate’a (Nowa Zelandia), który nadrobił okrążenie wraz z Shunsuke Imamurą (Japonia). Reprezentant Polski – Alan Banaszek – zajął w wyścigu na kreskę dwunastą pozycję. Na czternastym miejscu ukończył on natomiast wyścig tempowy, gdzie był jednym z kolarzy, którym udało się zdublować rywali. W drugiej konkurencji omnium najlepiej poradził sobie Shunsuke Imamura, który zgromadził na swoim koncie 41 punktów, podwójnie zyskując okrążenie nad resztą stawki.

Na półmetku rywalizacji Japończyk miał na swoim koncie 78 oczek, a na kolejnych pozycjach plasowali się Aaron Gate (76) i Ethan Hayter (Wielka Brytania; 72). Alan Banaszek zajmował 14. pozycję, z dorobkiem 32. punktów.

Dość zaskakująco, w pierwszej części wyścigu eliminacyjnego z rywalizacją pożegnali się pretendenci do zajęcia wysokich pozycji, jak: Gavin Hoover (USA), Sebastian Mora Vedri (Hiszpania) czy Shunsuke Imamura. Alan Banaszek zakończył wyścig eliminacyjny na 12. miejscu. Z czasem kolejni zawodnicy byli eliminowani, aż z przodu zostali jedynie Benjamin Thomas (Francja) i Ethan Hayter (Wielka Brytania). Na ostatniej rundzie szybszy był Francuz i sięgnął po zwycięstwo. To jednak Brytyjczyk został liderem omnium przed wyścigiem punktowym, mając na swoim koncie 110 oczek. Na kolejnych pozycjach znajdowali się Aaron Gate (106), Shunsuke Imamura (100), Benjamin Thomas i Elia Viviani (Włochy; po 96).

Bezpośrednio po rozpoczęciu wyścigu punktowego, na atak zdecydowali się Vincent Hoppezak (Holandia) i Niklas Larsen (Dania), którzy nie poradzili sobie najlepiej w wyścigu eliminacyjnym. Duet zdołał dość szybko zyskać okrążenie nad resztą stawki, jednak do czołówki wciąż brakowało im wielu punktów. Czujnie jechał lider zmagań – Ethan Hayter – który zdobywając kolejne oczka na lotnych finiszach starał się odskoczyć największym rywalom.

Aktywnie jechał też Alan Banaszek, który po kilku próbach oderwał się od reszty stawki i nadrobił okrążenie, wskakując do czołowej dziesiątki. Po serii ataków w okolicach półmetka wyścigu, rundę zdołali nadrobić też Tim Torn Teutenberg (Niemcy), Jules Hesters (Belgia) i Sebastian Mora Vedri. Przed ostatnim finiszem, Ethan Hayter (127) o 9 punktów wyprzedzał Aarona Gate’a. Na trzeciej pozycji plasował się Niklas Larsen (115), który zdobył kolejne 20 punktów za zdublowanie stawki.

W końcówce na atak zdecydował się Benjamin Thomas, wciąż mający w zasięgu medal. Jak cień, podążał za nim Ethan Hayter, odjeżdżając Aaronowi Gate’owi.

Duet na ostatnim okrążeniu dogonił peleton, za co zarobił po 20 punktów. Nie zmieniło to sytuacji lidera – Ethana Haytera – który pewnie sięgnął po zwycięstwo, ale pozwoliło Benjaminowi Thomasowi (127) na zajęcie drugiej pozycji (choć sędziowie długo zwlekali z podjęciem decyzji). Podium uzupełnił Aaron Gate (118). Alan Banaszek uplasował się na dwunastym miejscu z dorobkiem 75 punktów.

Madison kobiet

Gdy wszystkie zawodniczki były gotowe, rywalizacja została wznowiona. Niedługo później upadek zaliczyła jedna z reprezentantek Uzbekistanu, jednak dość szybko wróciła do wyścigu. W międzyczasie kolarki walczyły o punkty na finiszach. Szczególnie aktywne były Francuzki (Clara Copponi / Valentine Fortin), które ku radości zgromadzonych kibiców wysunęły się na pierwszą pozycję jeszcze przed półmetkiem zmagań.

Aktywnie jechały też Australijki (Alexandra Manly / Georgia Baker), mimo kraksy, którą zaliczyła Alexandra Manly. Zawodniczki zdobywały punkty jedynie na finiszach – zdecydowanego ataku po piątym finiszu spróbowały Niemki, lecz nie zdołały one nadrobić okrążenia. Po kilku minutach, dynamicznie ruszyły Włoszki (Chiara Consonni / Rachele Barbieri), wypracowując sobie przewagę nad rywalkami.

Na 50 okrążeń do końca rywalizacji, gdy z przodu utrzymywały się Włoszki, w klasyfikacji prowadziły Francuzki (17), przed Australijkami (12), Brytyjkami (Neah Evans / Laura Kenny; 11) i Dunkami (Amalie Dideriksen / Julie Leth; 10). W międzyczasie Polki – Wiktoria Pikulik i Olga Wankiewicz – wycofały się z rywalizacji.

Niedługo później Włoszki zostały doścignięte, a atak przypuściły Belgijki (Lotte Kopecki / Shari Bossuyt), za którymi pognały największe faworytki, w tym Francuzki, które w środkowej fazie wyścigu jechały nieco spokojniej. To jednak wciąż Belgijki były na czele i po wygraniu dwóch finiszów, dołączyły do reszty stawki, wysuwając się na prowadzenie z dorobkiem 30 punktów.

Gdy do końca zostały zaledwie dwa sprinty, Francuzki traciły do nich 7 punktów, a Brytyjki – 14. Sytuacja zmieniła się po przedostatnim finiszu, kiedy to Clara Copponi i Valentine Fortin zbliżyły się do Belgijek na 5 oczek, a na trzecie miejsce wirtualnie wskoczyły Australijki. Na kilka okrążeń do końca, z grupy zaatakowały Dunki, dość szybko zyskując pół rundy przewagi nad resztą stawki.

To właśnie one zdobyły 10 punktów na finałowym finiszu, ale ciekawiej działo się za ich plecami – na 3 rundy do końca zmagań kraksę zaliczyła walcząca o medal Laura Kenny, która została zamknięta przez zawodniczki z Nowej Zelandii i Francji.

Francuzki zajęły drugie miejsce w decydującym sprincie, za co otrzymały 6 oczek. Na czwartej, ostatniej punktowanej pozycji, finiszowały jednak Belgijki i to one zostały nowymi mistrzyniami świata w madisonie, choć początkowo to Clara Copponi i Valentine Fortin zostały ogłoszone triumfatorkami. Podium – rzutem na taśmę – uzupełniły Amalie Dideriksen i Julie Leth z reprezentacji Danii.

Wyniki wszystkich konkurencji

Wszystkie artykuły związane z mistrzostwami świata 2022

Poprzedni artykułSaint-Quentin-en-Yvelines 2022: Zapowiedź czwartego dnia rywalizacji
Następny artykułSaint-Quentin-en-Yvelines 2022: Zapowiedź piątego dnia rywalizacji
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.