fot. UCI

Drugiego dnia torowych mistrzostw świata poznaliśmy rozstrzygnięcia w pięciu konkurencjach. Losy drużynowych wyścigów na dochodzenie okazały się sprawą brytyjsko-włoską, w keirinie zwyciężył Harrie Lavreysen (Holandia), w wyścigu eliminacyjnym Lotte Kopecky (Belgia), a w scratchu, w którym Filip Prokopyszyn zajął siódme miejsce, najlepszy okazał się młody Dylan Bibic (Kanada).

W obydwu sesjach na welodromie w Saint-Quentin-en-Yvelines rozgrywano kolejne rundy keirinu mężczyzn. Po drodze do półfinałów, z rywalizacją pożegnali się między innymi Stefan Boetticher (Niemcy), Jair Tjon En Fa (Surinam) czy Rayan Helal (Francja). Pojedynki 1/2 finału padły łupem Kevina Quintero (Kolumbia) i Melvina Landerneau (Francja) – oprócz nich do biegu o złoto zakwalifikowali się: Harrie Lavreysen, Jeffrey Hoogland (Holandia), Kohei Teresaki (Japonia) i Sebastien Vigier (Francja).

W finałowym biegu, decydujący atak na około 400 metrów do mety przypuścił Harrie Lavreysen. Holender utrzymał prowadzenie do końca zmagań i obronił tytuł sprzed roku. Podium uzupełnili Jeffrey Hoogland oraz Kevin Quintero. Po przekroczeniu linii mety doszło do kraksy, w której ucierpieli Sebastien Vigier oraz srebrny medalista zawodów, Jeffrey Hoogland. Polacy nie startowali.

Przez cały dzień toczyła się też rywalizacja w sprincie indywidualnym, w którym brały udział Paulina Petri i Nikola Sibiak. Obie zawodniczki nie miały łatwego zadania w 1/16 finału – pierwsza z nich trafiła na Emmę Hinze (Niemcy), mistrzynię świata, a druga na Kelsey Mitchell (Kanada) – mistrzynię olimpijską. Niestety Polki musiały uznać wyższość rywalek.

W kolejnych rundach doszło do kilku niespodzianek – już w 1/8 finału z rywalizacji odpadły wspomniana Kelsey Mitchell, a także Olena Starikova (Ukraina), medalistka igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Do półfinałów zakwalifikowały się: Laurine van Riessen (Holandia) Lea Sophie Friedrich (pierwsza para), Emma Hinze (Niemcy) i Mathilde Gros (Francja; druga para).

Na podparyskim welodromie odbyły się dziś dwa średniodystansowe wyścigi ze startu wspólnego. Kobiety rywalizowały w wyścigu eliminacyjnym – tuż po starcie, ze względu na upadek Ruby Roseman-Gannon (Australia) – zmagania zostały zneutralizowane. Gdy powrócono do rywalizacji, jako pierwsza wyeliminowana została Tawakalt Yekeen (Nigeria). Niestety, tuż po niej z wyścigu odpadła zamknięta w dolnej części toru Nikol Płosaj (Polska).

Niedługo później doszło do kraksy czterech zawodniczek – Sophie Lewis (Wielka Brytania), Yareli Acevedo Mendozy (Meksyk), Yumi Kajihary (Japonia) oraz Michelle Andres (Szwajcaria). Ostatnie dwie kolarki nie wznowiły rywalizacji.

Z czasem, z chaotycznym wyścigiem eliminacyjnym pożegnały się między innymi: Jade Labastugue (Francja), Ally Wollaston (Nowa Zelandia), Ruby Roseman-Gannon czy Sophie Lewis. W ostatecznej rozgrywce liczyły się cztery zawodniczki – Lea Lin Teutenberg (Niemcy), Jennifer Valente (USA), Rachele Barbieri (Włochy) i Lotte Kopecky (Belgia).

Jako pierwsza odpadła Niemka, a po chwili na przyspieszenie zdecydowała się Włoszka. Nie wytrzymała tego Jennifer Valente, która – podobnie jak w Roubaix – musiała zadowolić się brązowym medalem. Powtórki z ubiegłego roku nie chciała natomiast Lotte Kopecky, która zajęła wtedy drugie miejsce. Tym razem to ona była najlepsza, zdobywając trzecią tęczową koszulkę w karierze. Srebro powędrowało do Rachele Barbieri.

Średniodystansowcy rywalizowali natomiast w scratchu, w którym Polskę reprezentował Filip Prokopyszyn. Przez pierwsze 15 rund grupa jechała wysokim tempem, ale nikt nie decydował się na atak. Dopiero gdy współpraca przestała się układać, przyspieszył Rhys Britton (Wielka Brytania), a następnie Donavan Grondin (Francja). Nie zdołali oni jednak oderwać się od reszty stawki.

W dalszej części zmagań peleton stale był rozciągnięty, momentami dzielił się ze względu na lukę zrobioną przez zawodników odpuszczających zmiany, lecz wciąż nie oglądaliśmy żadnych ataków. Na 18 rund do końca rywalizacji, na mocny zaciąg zdecydował się Aaron Gate (Nowa Zelandia), ale po chwili zjechał z prowadzenia i tempo nieco się uspokoiło. Podobnie było kilka okrążeń później, gdy Nowozelandczyk wraz z kilkoma innymi zawodnikami zdobyli niewielką przewagę, jednak szybko zostali doścignięci.

Na ostatnich kółkach ataków próbowali Alex Vogel (Szwajcaria) i Moritz Malcharek (Niemcy), za którym pognał Rotem Tene (Izrael). Wszystkie akcje były jednak likwidowane. Finisz na 2 rundy do końca rozpoczął Tuur Dens (Belgia) – w końcówce został on wyprzedzony przez 19-letniego Dylana Bibica (Kanada), a także Kazushige Kubokiego (Japonia) i Roya Eeftinga (Holandia). W takiej kolejności zawodnicy przecięli linię mety, a Belgowi przypadła czwarta lokata. Filip Prokopyszyn uplasował się na siódmej pozycji.

W czwartek odbyły się też finały drużynowych wyścigów na dochodzenie. Zanim jednak kobiety powalczyły o medale, musiały rozegrać pierwszą rundę. Do finału awansowały Włoszki (Elisa Balsamo, Chiara Consonni, Martina Alzini, Vittoria Guazzini, Martina Fidanza) oraz Brytyjki (Neah Evans, Katie Archibald, Megan Barker, Anna Morris, Josie Knight), natomiast w rywalizacji o brąz zmierzyły się Francuzki (Marion Borras, Clara Copponi, Valentine Fortin, Victorie Berteau) z Australijkami (Chloe Moran, Georgia Baker, Alexandra Manly, Maev Plouffe).

Złoto i tęczowe koszulki zdobyły reprezentantki Włoch (4:09,760), pokonując Brytyjki o ponad 1,5 sekundy (4:11,369). W rywalizacji o brąz lepsze były Francuzki (4:10,774), które przed własną publicznością stanęły na najniższym stopniu podium.

Finałowe pary męskiej rywalizacji poznaliśmy już wczoraj. W wyścigu o złoto, między Włochami (Simone Consonni, Filippo Ganna, Jonathan Milan, Manilo Moro, Francesco Lamon – rezerwa) a Brytyjczykami (Ethan Hayter, Oliver Wood, Ethan Vernon, Dan Bigham), lepsi okazali się ci drudzy i to właśnie oni zostali nowymi mistrzami świata, pokonując 4 kilometry w czasie 3:45,829. Włosi okazali się o 0,231 sekundy gorsi.

Rywalizacja o brąz padła łupem Duńczyków (Tobias Hansen, Carl-Fredrik Bevort, Lasse Norman Hansen, Rasmus Pedersen; 3:46,721), którzy okazali się lepsi od reprezentantów Australii (Conor Leahy, Kelland O’Brien, Sam Welsford, James Moriarty; 3:48,127).

Polki i Polacy zakończyli rywalizację na środowych kwalifikacjach – kobiety (Karolina Karasiewicz, Daria Pikulik, Wiktoria Pikulik, Karolina Kumięga) – uzyskały czas 4:23,952, co dało im jedenastą pozycję. Mężczyźni – Bartosz Rudyk, Szymon Sajnok, Kacper Majewski i Alan Banaszek – zostali natomiast sklasyfikowani na 12. miejscu, pokonując cztery kilometry w czasie 3:56,370.

Wyniki wszystkich konkurencji

Wszystkie artykuły związane z mistrzostwami świata 2022

Poprzedni artykułSaint-Quentin-en-Yvelines 2022: Zapowiedź drugiego dnia rywalizacji
Następny artykułSaint-Quentin-en-Yvelines 2022: Zapowiedź trzeciego dnia rywalizacji
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.