fot. Six Day Series

Holendrzy Yoeri Havik i Wim Stroetinga zwyciężyli w sześciodniówce z cyklu Six Day Series rozgrywanej w Manchasterze. Polacy Wojciech Pszczolarski i Daniel Staniszewski zajęli dziewiąte miejsce. 

Yoeri Havik i Wim Stroetinga zapewnili sobie zwycięstwo w sześciodniówce w Manchesterze w ostatnim madisonie, w którym zbierali punkty na każdym sprincie. Dzięki tak aktywnej i dobrej jeździe wyprzedzili drugich Shane’a Archbolda i Aarona Gate’a.

Zawody z cyklu Six Day mają swoje miejsce w Manchesterze. Właściwie odczuwa się to tak, jakby do tego miejsca należały. Tutejsza publiczność jest świetna, kocha kolarstwo i sześciodniówki, a my kochamy tutaj zwyciężać

– powiedział Havik.

W rywalizacji pań ostatecznie lepsza okazała się Katie Archibald, której po sobotnich zmaganiach po piętach deptała Laura Kenny. Co prawda Francuska Victoire Berteau wygrała ostatnią konkurencję scratch, ale Archibald zdołała zrobić, co potrzebowała i utrzymać prowadzenie o sześć punktów.

Trenujemy na tym torze codziennie, a teraz odbyły się tutaj zawody na wysokim poziomie, co stwarzało niezwykłe wrażenie i uczyniło ten weekend wyjątkowym. Jestem bardzo szczęśliwa móc stać tutaj na podium i polewać się szampanem. Zamierzam cieszyć się ta chwilą. To jest to, co najbardziej kocham – cały czas się ścigać

– powiedziała Katie Archibald.

Najlepszym sprinterem okazał się ostatecznie Jack Carlin – dwukrotny srebrny medalista mistrzostw świata w Pruszkowie, który dzięki zwycięstwom o dziesiątki sekund nad Jasonem Kennym wygrał z nim w klasyfikacji generalnej o pięć punktów.

Wojciech Pszczolarski i Daniel Staniszewski zajęli dziewiąte miejsce z dorobkiem 110 punktów i stratą pięciu okrążeń.

Popularny „Pszczoła” krótko i zwięźle skomentował swój występ w Manchesterze poprzez dodanie tweeta.

Pełne wyniki mężczyzn, kobiet i sprinterów wraz klasyfikacjami generalnymi można zobaczyć tutaj.

Poprzedni artykułSześciodniówka w Manchesterze – dzień 2.: Świetne Brytyjki i prowadzenie Howarda oraz Driznersa
Następny artykułKulisy operacji „rekord świata w jeździe godzinnej” Victora Campenaertsa
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.