fot. UCI

Drugiego dnia zmagań na torze w Igrzyskach Olimpijskich ponownie oglądaliśmy znakomitą walkę w konkurencjach drużynowych.

Jako pierwsze rozegrana została pierwsza runda drużynowego wyścigu na dochodzenie kobiet. Zgodnie z przewidywaniami, najciekawsze były dwa ostatnie biegi. Rywalizowały w nich Amerykanki (Megan Jastrab, Jennifer Valente, Chloe Dygert, Emma White) z Brytyjkami (Katie Archibald, Laura Kenny, Neah Evans, Josie Knight) oraz Niemki (Franziska Brausse, Lisa Brennauer, Lisa Klein, Mieke Kroeger) z Włoszkami (Elisa Balsamo, Letizia Paternoster, Rachele Barbieri, Vittoria Guazzini). W pierwszym z nich kolarkom z Wielkiej Brytanii udało się pobić aktualny rekord świata, ustanowiony wczoraj przez Niemki – przejechały one 4 kilometry w czasie 4:06,748 s. Znakomity wynik uzyskały też Amerykanki (4:07,562 s), dzięki czemu awansowały do biegu o brąz.

W kolejnym wyścigu Niemki zdecydowanie pokonały Włoszki, uzyskując czas 4:06,159 s. Tym samym odzyskały miano rekordzistek świata. Do finału B, z czasem 4:09,249 s, zakwalifikowały się też Kanadyjki (Allison Beveridge, Ariane Bonhomme, Annie Foreman-Mackey, Georgia Simmerling).

Mistrzyniami Olimpijskimi zostały Niemki, które uzyskały czas (4:04,249) i po raz trzeci pobiły rekord świata. Srebro przypadło Brytyjkom, natomiast brąz zdobyły Amerykanki (4:08,040).

Wyniki drużynowego wyścigu na dochodzenie kobiet

W kwalifikacjach sprintu drużynowego mężczyzn bezkonkurencyjni byli Holendrzy (Roy van den Berg, Harrie Lavreysen, Matthijs Buchli), którzy przejechali trzy okrążenia w czasie 42,134 s (nowy rekord olimpijski). Dalsze miejsca zajęli Brytyjczycy (Ryan Owens, Jack Carlin, Jason Kenny; 42,231 s) i Australijczycy (Matthew Richardson, Nathan Hart, Matthew Glaetzer; 42,371 s). Polacy – Mateusz Rudyk, Patryk Rajkowski, Krzysztof Maksel) zajęli ósme miejsce (43,516 s).

Po pierwszej rundzie do finału A awansowali Brytyjczycy i Holendrzy (Jeffrey Hoogland zastąpił Matthijsa Buchliego), którzy pobili swój rekord olimpijski sprzed kilkudziesięciu minut (41,431 s). Do biegu o brąz zakwalifikowali się Francuzi (Florian Grengbo, Rayan Helal, Sebastien Vigier) i Australijczycy, natomiast Polacy ponownie uzyskali ósmy czas (43,307 s) i w biegu o siódmą lokatę zmierzyli się z Nowozelandczykami (Sam Dakin, Ethan Mitchell, Sam Webster). Niestety rywale okazali się lepsi i polscy sprinterzy zakończyli zmagania na ósmej pozycji.

W wyścigu o brąz lepsi od Australijczyków byli Francuzi, natomiast złoto zdobyli Holendrzy, którzy w finale A pokonali Brytyjczyków. Dodatkowo, nowi mistrzowie olimpijscy ustanowili nowy rekord olimpijski (41,369 s).

Wyniki sprintu drużynowego mężczyzn

Już w początkowych biegach pierwszej rundy reprezentacje osiągały znacznie lepsze czasy niż we wczorajszych kwalifikacjach – Kanadyjczycy uzyskali czas 3:46,769, Niemcy – 3:48,861, Szwajcarzy – 3:49,111, a Australijczycy – 3:44,902 (przez chwilę był to rekord olimpijski). Niedługo później, w trzecim biegu, Włosi i Nowozelandczycy (Aaron Gate, Campbell Stewart, Regan Gough, Jordan Kerby) osiągnęli rewelacyjne wyniki, lepsze od rekordu świata Duńczyków. Filippo Ganna, Simone Consonni, Francesco Lamon i Jonathan Milan przejechali 4 kilometry w zaledwie 3:42,307, a Nowozelandczykom zajęło to jedynie 0,09 sekundy dłużej.

W ostatnim biegu pierwszej rundy, między Duńczykami (Lasse Norman Hansen, Niklas Larsen, Frederik Rodenberg Madsen, Rasmus Pedersen) a Brytyjczykami (Ethan Hayter, Ethan Vernon, Charlie Tanfield, ) od początku przeważali ci pierwsi. Wydawało się, że są w stanie pobić rekord świata, ale na ostatnim kilometrze Frederik Rodenberg Madsen, prowadzący duńską drużynę, zagapił się i wjechał w odpadającego Harry’ego Tanfielda, co spowodowało upadek obu zawodników. Jak podała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI), do jutrzejszego finału awansowała reprezentacja Danii. O złoto powalczy ona z Włochami, natomiast w biegu o brąz zobaczymy Nowozelandczyków i Australijczyków.

https://twitter.com/UCI_Track/status/1422472065030885381?s=19

Poprzedni artykułTokio 2020: Zapowiedź drugiego dnia rywalizacji na torze
Następny artykułTokio 2020: Zapowiedź trzeciego dnia rywalizacji na torze
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.