Drugiego dnia zmagań na welodromie w japońskim Izu poznamy nowych mistrzów olimpijskich w sprincie drużynowym i mistrzynie w drużynowym wyścigu na dochodzenie. Oprócz tego rozegrana zostanie pierwsza runda drużynowego wyścigu na dochodzenie mężczyzn.

Drugi dzień Igrzysk Olimpijskich w kolarstwie torowym rozpocznie się od pierwszej rundy drużynowego wyścigu na dochodzenie kobiet. W dzisiejszych kwalifikacjach zdecydowanie zwyciężyły Niemki – Franziska Brausse, Lisa Brennauer, Lisa Klein i Mieke Kroeger, które uzyskały czas 4:07,307. Na kolejnych miejscach uplasowały się Brytyjki (Katie Archibald, Laura Kenny, Elinor Barker, Josie Knight), Amerykanki (Jennifer Valente, Chloe Dygert, Emma White, Lily Williams) i Włoszki (Elisa Balsamo, Letizia Paternoster, Rachele Barbieri, Vittoria Guazzini).

Te cztery drużyny powalczą jutro o awans do finału A – o złoto powalczą zwyciężczynie biegów Niemcy – Włochy i USA – Wielka Brytania. Dwa najlepsze zespoły spośród przegranych wyżej wymienionych biegów, a także pozostałych czterech drużyn, zakwalifikują się do wyścigu o brąz.

Ze względu na znakomity czas w kwalifikacjach, głównymi faworytkami do złotego medalu są Niemki.

Gdy zakończy się pierwsza runda drużynowego wyścigu na dochodzenie kobiet, rozegrane zostaną kwalifikacje sprintu drużynowego mężczyzn. Na starcie stanie osiem zespołów, w tym Polacy – Mateusz Rudyk, Patryk Rajkowski i Krzysztof Maksel. Murowanymi faworytami do zwycięstwa są oczywiście Holendrzy, aktualni rekordziści świata – Harrie Lavreysen, Jeffrey Hoogland, Matthijs Buchli i Roy van den Berg.

W walce o medale najprawdopodobniej będą się też liczyć Brytyjczycy, w składzie Ryan Owens, Jack Carlin i Jason Kenny, Francuzi (Florian Grengbo, Sebastien Vigier, Rayan Helal) i Australijczycy (Matthew Richardson, Nathan Hart, Matthew Glaetzer). To właśnie te drużyny, wraz z Holendrami, na mistrzostwach świata w Berlinie (ostatniej dobrze obsadzonej imprezie), uplasowały się w czołowej czwórce.

Sprint drużynowy mężczyzn będzie rozgrywany na takich samych zasadach, jak w przypadku kobiet. Na podstawie czasów uzyskanych w kwalifikacjach drużyny przyporządkowywane są do poszczególnych biegów w pierwszej rundzie (1-8, 2-7, 3-6, 4-5). Dwa najszybsze, zwycięskie zespoły awansują do finału, natomiast pozostałe dwie reprezentacje, które wygrają swoje biegi, będą rywalizowały o brąz. Przegranych czeka natomiast walka o 5. i 7. miejsce (w zależności od uzyskanego czasu).

Jutro rozegrana zostanie też pierwsza runda drużynowego wyścigu na dochodzenie mężczyzn (zasady rywalizacji są takie same, jak opisane wyżej w przypadku kobiet). Zgodnie z przewidywaniami, dzisiejsze kwalifikacje padły łupem Duńczyków (Lasse Norman Hansen, Frederik Rodenberg Madsen, Rasmus Pedersen, Niklas Larsen), którzy ustanowili nowy rekord olimpijski – 3:45,014. Kolejne pozycje przypadły Włochom (Francesco Lamon, Simone Consonni, Jonathan Milan, Filippo Ganna; 3:45,895), Nowozelandczykom (Aaron Gate, Campbell Stewart, Regan Gough, Jordan Kerby; 3:46,079) i Brytyjczykom (Ethan Hayter, Edward Clancy, Ethan Vernon, Oliver Wood; 3:47,507). To właśnie te zespoły będą walczyć o awans do biegu o złoto.

Jeśli chodzi o rywalizację o awans do finału B – nie można skreślać Australijczyków (Kelland O’Brien, Sam Welsford, Leigh Howard, Alexander Porter), którzy dziś zajęli piąte miejsce (3:48,448), ale, ze względu na kraksę Alexandra Portera, powtarzali swój bieg.

Harmonogram zawodów i plan transmisji telewizyjnej można znaleźć TUTAJ.

Poprzedni artykułTokio 2020: Polki siódme w sprincie drużynowym, Chinki wygrywają, dzień bicia rekordów
Następny artykułTokio 2020: Kolejne rekordy pobite, Polacy 8. w sprincie drużynowym
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.