Krzysztof Maksel kończy swój udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio niestety nie występem w konkurencji keirin a wizytą w szpitalu. U polskiego sprintera pojawił się stan zapalny oraz ból nerek. 

Nasz reprezentant brał udział w sprincie drużynowym, w którym wraz z kolegami z kadry zajęli 8. lokatę. Teraz Maksel miał skupić się na swoim indywidualnym występie, ale zmuszony jest się z niego wycofać przez nagłe problemy zdrowotne. Oto co w swoim wpisie tłumaczącym całą sytuację napisał nasz sprinter:

Igrzyska Olimpijskie w Tokio właśnie się dla mnie skończyły, mimo ze kolejny start, w kerinie zaplanowany miałem na jutro. Rywalizację w sprincie drużynowym ostatecznie skończyłem w szpitalu, nie wiemy dlaczego, ale moje nerki postanowiły przestać pracować, pojawił się stan zapalny i ból, z którym nie mogliśmy sobie poradzić. Dostaliśmy dużo pomocy w Szpitalu w Izo, czuje się już znacznie lepiej, ale niestety nie na tyle dobrze, żeby wystartować w keirinie.

30-letniego Polaka zastąpi Patryk Rajkowski. Krzysztofowi życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia i do optymalnej formy. Mamy nadzieję, że nasz sprinter jeszcze będzie dla nas powodem ogromnej radości i wywalczy kolejne sukcesy w swojej bogatej karierze, obfitującej w triumfy w Pucharze Świata czy medale mistrzostw Europy.

Poprzedni artykułTokio 2020: Siostry Pikulik 6. w madisonie, złote Brytyjki, zwycięski Lavreysen w sprincie
Następny artykułTokio 2020: Zapowiedź szóstego dnia rywalizacji na torze