fot. Six Day Berlin/ © Arne Mill - frontalvision.com

30-letnia Dunka Trine Schmidt, która wróciła do rywalizacji w sześciodniówkach po pięciu latach przerwy, nie kryła wielkiej radości ze zwycięstwa w Berlinie. Ta wygrana wiele dla mnie znaczy – mówiła.

W ostatnim dniu ścigania (zmagania kobiet trwały trzy dni) Schmidt wygrała w 20-kilometrowym madisonie, a także triumfowała scratchu na 10 kilometrów. Stanowiło to ukoronowanie znakomitego występu w całych zawodach.

Ta wygrana wiele dla mnie znaczy. Każde zwycięstwo jest ważne i jestem bardzo szczęśliwa po tych trzech dniach – to niesamowite, nie mam słów.

Miałam pięcioletnią przerwę od kolarstwa, więc trochę mnie ominęło, ale wróciłam i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Teraz trenuję przed dwiema wielkimi imprezami – mistrzostwami świata oraz igrzyskami olimpijskimi. Mam wielkie marzenia i jestem w gazie

– cieszyła się Trine Schmidt.

Poniżej można obejrzeć najważniejsze i najciekawsze momenty z trzeciego dnia:

Poprzedni artykułPŚ w Hongkongu – dzień ostatni: Najlepsza z Polaków 5. Justyna Kaczkowska
Następny artykułSix Day Berlin 2019 – dzień 4.: Kolejne cenne zwycięstwo Polaków
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.