fot. UCI Track Champions Legue / SWpix.com

Dziś wieczorem w Londynie rozegrana została przedostatnia runda UCI Torowej Ligi Mistrzów. Znakomicie w wyścigu eliminacyjnym spisał się Alan Banaszek, który zajął drugą pozycję.

Sprint

Rywalizacja na torze Lee Valley Olympic Velodrome w Londynie rozpoczęła się sprintem mężczyzn. Dość dużym zaskoczeniem był brak awansu Nicholasa Paula i Mikhaila Iakovleva do półfinałów sprintu mężczyzn. Przez pierwszą rundę bez większych problemów przebrnęli natomiast Harrie Lavreysen i Stefan Boetticher, którzy wygrali swoje biegi półfinałowe. W decydującym, dwuosobowym wyścigu, odrobinę lepszy okazał się Holender, który tym samym powiększył swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

W finale keirinu nie zabrakło żadnego zawodnika z czołówki „generalki”. Bieg rozpoczął się wczesnym atakiem Maximiliana Levy’ego. W końcówce doświadczony Niemiec osłabł – najlepiej pojechał natomiast jego rodak, Stefan Boetticher, który sięgnął po drugie zwycięstwo w keirinie w UCI Torowej Lidze Mistrzów. Na dalszych pozycjach uplasowali się Vasilijus Lendel i Jair Tjon En Fa. Dopiero czwarte miejsce zajął lider zmagań, Harrie Lavreysen.

fot. UCI Track Champions Legue / SWpix.com

Po trzech rundach, w klasyfikacji generalnej sprintu wciąż prowadzi Harrie Lavreysen (110 punktów). 14 oczek traci do niego Stefan Boetticher, a trzecie miejsce zajmuje Vasilijus Lendel, który jak na razie zgromadził 64 punkty.

W zmaganiach sprinterów na londyńskim welodromie nie wystartował trzeci w klasyfikacji generalnej Jeffrey Hoogland, przez co spadł na szóstą pozycję (47 punktów).

Mateusz Rudyk zakończył zmagania w obydwu konkurencjach na pierwszej rundzie. Po trzech rundach Polak zajmuje 14. miejsce, z dorobkiem 28 punktów.

fot. UCI Track Champions Legue / SWpix.com

Sprinterki rozpoczęły piątkowe zmagania keirinem. Już w pierwszym biegu doszło do niespodziewanych rozstrzygnięć, bowiem kraksę zaliczyły Lauriane Genest i Emma Hinze, liderka cyklu, przez co nie awansowały do finału. Nie udało się to też trzeciej w klasyfikacji generalnej UCI Torowej Ligi Mistrzów Kelsey Mitchell. W finale najszybsza była mistrzyni świata, Lea Sophie Friedrich, która pokonała Olenę Starikovą i Marthę Bayonę Pinedę. Po triumfie w keirinie, na prowadzenie wysunęła się Friedrich, która miała na swoim koncie punkt więcej niż jej rodaczka, Hinze.

W sprincie obyło się bez niespodzianek – finałową parę utworzyły Niemki, Emma Hinze i Lea Sophie Friedrich. Jako pierwsza ruszyła jadąca w niebieskim kombinezonie Hinze i nie dała się wyprzedzić. Dzięki temu utrzymała prowadzenie w klasyfikacji generalnej, w której ma na swoim koncie 95 punktów. Druga jest Lea Sophie Friedrich (93 punkty), a trzecia Kelsey Mitchell (93 pkt.).

Średni dystans

Scratch kobiet, będący pierwszą konkurencją średniodystansową, rozgrywaną w piątkowy wieczór, był bardzo zacięty. Tempo było bardzo wysokie, toteż bardzo ciężko było o jakikolwiek atak. Przez chwilę na czele utrzymywała się Karolina Karasiewicz, ale szybko została ona wchłonięta przez peleton. O zwycięstwie zadecydował sprint, w którym najszybsza była Kirsten Wild. Za plecami Holenderki finiszowały Maria Martins i liderka zmagań, Katie Archibald. Dopiero na czternastej pozycji uplasowała się druga w „generalce” Maggie Coles-Lyster, przez co do Szkotki straciła aż 14 oczek. Karolina Karasiewicz zajęła 18. miejsce.

fot. UCI Track Champions Legue / SWpix.com

Wyścig eliminacyjny kobiet rozpoczął się z drobnym opóźnieniem, ze względy na problemy z rowerem Yumi Kajihary. Pierwszą zawodniczką, która pożegnała się z rywalizacją była Maria Martins. Niedługo później blisko odpadnięcia była liderka, Katie Archibald, ale udało jej się utrzymać w wyścigu. W międzyczasie wyeliminowane zostały między innymi Anita Yvonne Stenberg, Maggie Coles-Lyster czy Karolina Karasiewicz, która zajęła siódmą pozycję.

fot. UCI Track Champions Legue / SWpix.com

W finałowej rozgrywce wzięły udział Katie Archibald i Kirsten Wild – ku uciesze Brytyjskich fanów, Archibald zaatakowała na prawie 2 okrążenia do końca zmagań i nie dała się dogonić. Dzięki temu powiększyła ona swoją przewagę w klasyfikacji generalnej – na przestrzeni trzech rund zdołała ona uzbierać 108 punktów i tylko kataklizm mógłby odebrać jej zwycięstwo w pierwszej edycji UCI Torowej Ligi Mistrzów. Dalsze pozycje zajmują Annette Edmondson (73 punkty), Kirsten Wild (72 pkt.) i Maggie Coles-Lyster (70 pkt.). Karolina Karasiewicz, z dorobkiem 20 punktów, plasuje się na 14. miejscu.

Pierwszą konkurencją średniego dystansu mężczyzn również był scratch. Od pierwszego okrążenia, podobnie jak w przypadku wyścigu kobiet, tempo było bardzo wysokie. Bardzo czujnie jechał Alan Banaszek, ale mimo chwilowego porwania się grupy, wszystko szybko się zjechało. Na sześć kółek do mety zaatakował Claudio Imhof – ogromny wysiłek Szwajcara nie poszedł na marne. Peleton nie był w stanie się zorganizować, dzięki czemu sięgnął on po zwycięstwo w pięknym stylu. Na kolejnych pozycjach finiszowali Kazushige Kuboki i lider, Sebastian Mora Vedri. Jeśli chodzi o kolarzy zajmujących miejsca w czołówce klasyfikacji generalnej – piątą lokatę zajął Gavin Hoover, dziesiąty był Corbin Strong, a na jedenastej pozycji uplasował się Iuri Leitao. Alan Banaszek zajął dwunaste miejsce.

Pierwszym zawodnikiem, który musiał opuścić tor w wyścigu eliminacyjnym, był Kazushige Kuboki. Niedługo później na końcu stawki oglądaliśmy rywalizację zawodników zajmujących czołowe miejsca w klasyfikacji generalnej – Iuriego Leitao, Corbina Stronga i Gavina Hoovera, jednak wyglądało na to, że każdy z nich ma wszystko pod kontrolą.

Trójka bezpiecznie przejechała kilka pierwszych okrążeń eliminacyjnych, co nie udało się Aaronowi Gate’owi, plasującemu się dotychczas na piątej pozycji. Nie był to szczęśliwy wieczór Nowozelandczyków – niedługo później odpadł Corbin Strong, pierwszy lider UCI Torowej Ligi Mistrzów. Po chwili jego los podzielił Iuri Leitao.

Rewelacyjnie w wyścigu eliminacyjnym spisywał się natomiast Alan Banaszek, który nie dał się wyeliminować i o zwycięstwo w zmaganiach zmierzył się z Gavinem Hooverem. Na ostatnich dwóch rundach to Amerykanin miał więcej sił, ale jazda Polaka i tak zasługuje na wielkie gratulacje. Trzecie miejsce w wyścigu zajął lider, Sebastian Mora Vedri.

fot. UCI Track Champions Legue / SWpix.com

Hiszpan, podobnie jak troje innych liderów, utrzymał niebieską koszulkę. Prowadzi on w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 89 punktów i przewagą 5 oczek nad Gavinem Hooverem. Trzecie miejsce zajmuje Corbin Strong, ale jego strata wynosi już 21 punktów. Dzięki świetnej jeździe w wyścigu eliminacyjnym, na 9. pozycję awansował Alan Banaszek (48 pkt.).

Wyniki

UCI Torowa Liga Mistrzów zakończy się w sobotę, 4 grudnia, w Londynie.

Poprzedni artykułUCI Torowa Liga Mistrzów: Sytuacja w „generalkach” po dwóch rundach
Następny artykułUCI Torowa Liga Mistrzów: Powstała oficjalna aplikacja cyklu
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.