fot. USA Cycling

Amerykańska Federacja Kolarska stworzyła fundację imienia kolarki torowej Kelly Catlin, która 7 marca br. popełniła samobójstwo. 

Kelly była kimś znaczącym dla wielu ludzi. Była córką, siostrą, przyjaciółką, koleżanką z drużyny, studentką, kolarką, muzykiem i artystką. Mamy nadzieję, że dzięki tej fundacji jej spuścizna pozostanie żywa

– powiedział Mark Catlin, ojciec Kelly.

Kelly Catlin była reprezentantką Stanów Zjednoczonych w kolarstwie torowym i trzykrotną mistrzynią świata w tej dyscyplinie. Ponadto miała na koncie medal olimpijski i krążki zdobyte indywidualnie w światowym czempionacie.

Pomimo uprawiania sportu na najwyższym poziomie nie stroniła od nauki. Obroniła licencjat z inżynierii biomedycznej, a do momentu popełnienia samobójstwa studiowała na drugim stopniu inżynierii rachunkowej i matematycznej na Uniwersytecie Stanforda.

Jej śmierć wywołała szok nie tylko w społeczności związanej z kolarstwem torowym. Deszcz kondolencji dla jej rodziny i przyjaciół spadł z całego świata.

Kelly miała konkretny wpływ na drużynę, bez względu na to, czy przebywała z nią na zgrupowaniach, czy na treningach. Jej skupienie na pracy i etyka pracy sprawiały, że wszystkie zawodniczki dawały z siebie na rowerach wszystko. Wszyscy będziemy za nią bardzo tęsknić i nigdy nie zostanie ona wymazana z naszej świadomości

– powiedział Gary Sutton, trener średniodystansowców w USA Cycling.

Więcej informacji na temat fundacji Kelly Catlin można znaleźć na stronie USA Cycling.

Poprzedni artykułMŚ w parakolarstwie torowym: Polacy najlepsi w zawodach testowych
Następny artykułMŚ w parakolarstwie torowym: Złoty medal polskiego tandemu
Marta Wiśniewska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.