16 lub 17 kwietnia na welodromie w Aguascalientes Victor Campenaerts podejmie próbę pobicia rekordu godzinnej jeździe na czas. Belg już dawno rozpoczął przygotowania do tego wyzwania.
Belgijski kolarz przygotowywał się do próby na welodromie w Granges i na obozie wysokościowym w Namibii. W połowie marca Campenaerts wystartował w Tirreno-Adriatico, gdzie sięgnął po zwycięstwo etapowe w indywidualnej jeździe na czas. Belg ma specjalnie przygotowany rower do swojej próby. Pisaliśmy o tym TUTAJ
Bardzo szanuję Bradleya Wigginsa i nie uważam się za lepszego kolarza niż były zwycięzca Tour de France i pięciokrotny mistrz olimpijski. Jednak dzięki zrobieniu postępów i innym detalom, mam nadzieję na pobicie rekordu świata. Osobiście moimi trzema marzeniami są: godzinny rekord, mistrzostwo świata i olimpijskie w indywidualnej czasówce
– powiedział Victor Campenaerts w rozmowie dla UCI.
O próbie Campenaertsa wypowiedział się także David Lappartient.
Cieszę się, że próba UCI godzinnego rekordu na czas wzbudza taki entuzjazm u kolarzy. Nawet jeśli Bradley Wiggins postawił wysoko poprzeczkę. Victor Campenaerts jest świetnym specjalistą, co potwierdziło zdobycie przez niego medalu na ostatnich mistrzostwach świata. Nie mogę się doczekać jego kwietniowej próby w Meksyku
– przyznał prezydent Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).
W 2014 roku w Granges jako pierwszy godzinny rekord świata ustanowił Jens Voigt (51,110 km). Następnie jego wynik poprawili: Matthias Brandle (51,852 km), Rohan Dennis (52,491 km), Alex Dowsett (52,937 km) i Bradley Wiggins (54,526 km). Wynik Wigginsa z Londynu jest aktualnym rekordem świata. Na kolejne próby trzeba było czekać 3 lata. Swoich sił na welodromie w Aguascalientes próbowali Martin Toft Madsen i Dion Beukeboom. We wrześniu poprzedniego roku właśnie na torze w Meksyku rekord świata kobiet pobiła Victoria Bussi. Włoszka w godzinę przejechała dystans 48,007 km.
