fot. UCI Track Champions Legue / SWpix.com

Dziś w wieczorem zostaną rozegrane ostatnie konkurencje tegorocznej, pierwszej edycji UCI Torowej Ligi Mistrzów. Na torze Lee Valley Olympic Velodrome poznamy pierwszych zwycięzców i zwyciężczynie nowego cyklu Międzynarodowej Unii Kolarskiej i Discovery Sports Events.

Trzy rundy za nami – została już tylko jedna. Dziś zakończy się UCI Torowa Liga Mistrzów – nowy, torowy sykl, stworzony w celu popularyzacji kolarstwa torowego. Zawodnicy i zawodniczki, podobnie jak w poprzednich rundach, będą rywalizować dziś w czterech konkurencjach: sprincie, keirinie (sprint), scratchu i wyścigu eliminacyjnym (średni dystans).

Niemalże pewne zwycięstwo

Tak o swojej sytuacji w teorii mogą powiedzieć Katie Archibald i Harrie Lavreysen. W szczególności Brytyjka, która na przestrzeni trzech rund uzbierała aż 108 punktów, o 35 więcej od drugiej Annette Edmondson (w jednej rundzie można zdobyć 40 oczek). Realne szanse na zajęcie drugiej pozycji, oprócz Australijki, mają też Kirsten Wild (72 pkt.), Maggie Coles-Lyster (70 pkt.), Anita Yvonne Stenberg (66 pkt.) i Olivija Baleisyte (63 pkt.).

Harrie Lavreysen na swoim koncie ma co prawda więcej punktów od Archibald, bo aż 110, ale po piętach depcze mu świetnie dysponowany w tym sezonie Stefan Boetticher. Niemiec, dzięki drugiemu miejscu w sprincie i triumfie w keirinie, w którym Holender był dopiero czwarty, odrobił do aktualnego lidera kilka oczek i obecnie plasuje się na drugiej pozycji, ze stratą 14 punktów. Odrobienie takiej straty do tak wybitnego zawodnika, jakim niewątpliwie jest Lavreysen, graniczy z cudem, ale nie jest niemożliwe. Weźmy za przykład wczorajsze zmagania w keirinie kobiet – ze względu na kraksę, liderka – Emma Hinze – straciła do swojej największej rywalki i zwyciężczyni konkurencji, Lei Sophie Friedrich, 19 punktów!

To pokazuje, że Lavreysen musi być czujny do ostatniego biegu. Boetticher jest jednak jedynym kolarzem, który w teorii może zagrozić mistrzowi świata w sprincie i keirinie – trzeci Vasilijus Lendel traci do niego ponad 40 punktów, więc nawet gdyby Holender zakończył dzisiejsze zmagania z zerem oczek na koncie, a Litwin wygrałby obydwie konkurencje, nie uda mu się objąć prowadzenia.

W czołówce ciasno

Sytuacja wygląda zgoła inaczej w sprincie kobiet i średnim dystansie mężczyzn, gdzie różnice w klasyfikacji generalnej są niewielkie. We wspomnianym już sprincie kobiet, ze względu na upadek Emmy Hinze – Lea Sophie Friedrich zniwelowała stratę do swojej rodaczki i przez moment była nawet liderką. W finale sprintu lepiej zaprezentowała się jednak Hinze i to ona przystąpi do dzisiejszej rywalizacji w niebieskiej koszulce. Niemki, które zgodnie z przewidywaniami zdominowały zmagania w UCI Torowej Lidze Mistrzów, dzielą zaledwie dwa punkty, więc można spodziewać się niezwykle zaciętej walki do ostatniego okrążenia.

To samo można powiedzieć o średnim dystansie mężczyzn. Tam również nie doszło do zmiany właściciela niebieskiej koszulki – dziś ponownie wystartuje w niej Sebastian Mora Vedri. Hiszpan nie zdołał jednak znacznie powiększyć swojej przewagi w klasyfikacji generalnej. Zaledwie pięć punktów traci do niego Gavin Hoover, który wczoraj znakomicie zaprezentował się w wyścigu eliminacyjnym, w którym nie miał sobie równych. Na trzecie pozycji plasuje się Corbin Strong, ale jego strata wynosi już 21 punktów, więc wygląda na to, że walka o zwycięstwo w pierwszej edycji UCI Torowej Ligi Mistrzów w średnim dystansie mężczyzn rozegra się między Morą Vedrim, a Hooverem.

Biało-Czerwoni poza czołówką

W Lidze Mistrzów bierze udział troje polskich zawodników – Alan Banaszek, Karolina Karasiewicz oraz Mateusz Rudyk. Najwyżej, bo na dziewiątej pozycji w klasyfikacji generalnej średniego dystansu mężczyzn, plasuje się Alan Banaszek, który zaliczył awans po bardzo dobrym występie we wczorajszym wyścigu eliminacyjnym, zakończonym na drugiej pozycji.

W tej samej konkurencji z dobrej strony pokazała się też Karolina Karasiewicz, która została sklasyfikowana na siódmej pozycji. Dało jej to awans na czternaste miejsce w klasyfikacji generalnej. Na tej samej lokacie, wśród sprinterów, plasuje się Mateusz Rudyk.

Rywalizację w finałowej rundzie UCI Torowej Ligi Mistrzów w Londynie będzie można śledzić na antenie Eurosport 1 (również w Playerze i GCN) w sobotę od 19.45.

Zapowiedź całego cyklu

Wyniki pierwszej rundy

Wyniki drugiej rundy

Wyniki trzeciej rundy

Program czwartej rundy (Londyn, 4 grudnia):

1. sprint kobiet – pierwsza runda (6 biegów po 3 kolarki)
2. keirin mężczyzn – pierwsza runda (3 biegi po 6 kolarzy) – Mateusz Rudyk 
3. scratch mężczyzn (20 okrążeń) – Alan Banaszek
4. sprint kobiet – półfinały (2 biegi po 3 kolarki)
5. keirin mężczyzn – finał (6 kolarzy)
6. scratch kobiet (20 okrążeń) – Karolina Karasiewicz
7. sprint kobiet – finał (2 kolarki)
8. sprint mężczyzn – pierwsza runda (6 biegów po 3 kolarzy) – Mateusz Rudyk
9. wyścig eliminacyjny mężczyzn (eliminacja co dwa okrążenia) – Alan Banaszek
10. keirin kobiet – pierwsza runda (3 biegi po 6 kolarek)
11. sprint mężczyzn – półfinały (2 biegi po 3 kolarzy)
12. wyścig eliminacyjny kobiet (eliminacja co dwa okrążenia) – Karolina Karasiewicz
13. keirin kobiet – finał (6 kolarek)
14. sprint mężczyzn – finał (2 kolarzy)

 

Poprzedni artykułUCI Torowa Liga Mistrzów: Powstała oficjalna aplikacja cyklu
Następny artykułUCI Torowa Liga Mistrzów: Archibald wygrywa w średnim dystansie, Rudyk piąty w keirinie
Kacper Krawczyk
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oprócz szosy, uwielbia ściganie na torze. Weekendami toczy na rowerze nierówną walkę z podkrakowskimi podjazdami.